Czwarte urodziny bloga z tartą czekoladową z borówkami
Wydaje mi się jakbym niedawno zaczęła, a blog kończy dzisiaj 4 rok !!!
Nic z tego, na razie się nie da. Dni są dla mnie wtedy bardziej interesujące, barwniejsze, przez zatrzymanie najpiękniejszych kolorów na zdjęciach. Często nawet bardziej lubię proces tworzenia i robienia zdjęć niż samego jedzenia, bo o to właściwie chodzi, że nie potrafię żyć bez jakiejkolwiek twórczości i uzewnętrzniania jej w jakiś sposób. Jak nie na scenie, to w sieci, dla bliskich, dla siebie. Kiedyś na pewno skończy się ten etap, ale na razie przebywanie tu i kreowanie przyjemnego miejsca, jest dla mnie codziennością.
Właściwie w miejscu, którego nie ma tyle się dzieje, dla mnie jest idyllicznie i spotykam tu Was, którzy do mojej Nibylandii wpadacie. Dziękuję stałym bywalcom i tym niedawno przybyłym za odwiedziny !
Częstuję czekoladową tartą, jak to już się co roku przyjęło, że rocznicę tą świętuję czekoladowym smakiem. Tak było przez pierwsze trzy lata, więc postanowiłam taką tradycję podtrzymać.
Na pożegnanie lata, z borówkami, wyjątkowo przepis mojej mamy.
Rok temu: czekoladowe ciasteczka
Dwa lata temu: czekoladowe ciasto z piwem Guinness
Trzy lata temu: pots de creme
Rok temu: czekoladowe ciasteczka
Dwa lata temu: czekoladowe ciasto z piwem Guinness
Trzy lata temu: pots de creme
/Tarta czekoladowa z białym kremem i borówkami/
Spód:
150g mąki
50g zmielonych orzechów włoskich
1 łyżka kakao
100g masła, temp pokojowa
1 jajko
sól
2 łyżki cukru pudru
Czekoladowa warstwa
50g czekolady gorzkiej
50g czekolady mlecznej
200 ml mleczka kokosowego (może być też inne mleko)
Biała warstwa
1 serek śmietankowy typu Bieluch
250ml śmietanki 30%
1 łyżka żelatyny
2 łyżki cukru pudru
Borówki na wierzch
Wszystkie składniki na spód wymieszać i zagnieść na jednolite ciasto. Włożyć do lodówki na 30 minut. Po tym czasie rozwałkować, może być w kawałkach i wylepić nim formę o śr. 24 cm.
Ciasto włożyć do piekarnika nagrzanego na 180 st. C i piec 15-20 min. Ostudzić.
Czekoladę rozpuścić na parze, dodać mleczko i wymieszać na jednolitą masę. Wlać na ostudzony spód i rozsmarować.
Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki gorącej wody (można dać mniej i później dolać troszkę chłodniejszej), wystudzić. Ubić śmietankę mikserem na sztywno. Z żelatyną wymieszać serek śmietankowy z cukrem pudrem, następnie dodać śmietankę i połączyć. Krem rozłożyć na warstwie czekolady. Włożyć do lodówki, żeby lekko stężało. Następnie rozsypać po wierzchu borówki i zostawić w lodówce do całkowitego stężenia, najlepiej na parę godzin.
Pysznie wygląda ta tarta;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszej drodze blogowania;)
Pięknie to wszystko opisałaś :) Z tym "a może zjedz normalnie, bez kombinowania" to też często się biję, ale jednak jest tyle inspiracji, że trzeba próbować :)
OdpowiedzUsuńI piękna tarta, z borówkami najlepsza <3 Szkoda, że ja zawsze zapominam o urodzinach swojego :P
O tak, za dużo cudownych pomysłów jest w okół, żeby przejść obojętnie :P Też raz zapomniałam, ale na szczęście dzień po, więc jeszcze się szybko ogarnęłam i coś napisałam :)
UsuńŻyczę kolejnych 4 lat, albo więcej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, sama jestem ciekawa ile tych lat będzie :P
UsuńWspaniałą ta czekoladowa tradycja :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że prowadzenie bloga szybko Cię nie znuży, bo uwielbiam tu do Ciebie zaglądać(jaki ze mnie samolub!). Życzę Ci więc mnóstwa inspiracji i satysfakcji z blogowania :)
Też mam nadzieję, że mnie na razie nie znuży, dziękuję za motywację do blogowania :))
UsuńSmacznie ;-)
OdpowiedzUsuńWow, 4 lata? Gratuluję ogromnie i mam nadzieję, że będziesz dalej zachwycać nas tymi przepisami ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
dzięki, mam nadzieję, że po 4 latach będzie czym jeszcze zachwycać :P
Usuńjezu jakie cudo!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
gratuluję! i kolejnych smacznych lat tutaj oczekuje :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i wyzwanie podejmuję :)
Usuńkolejnych setek wspaniałych inspiracji i przepisów Ci życzę! :)
OdpowiedzUsuń