Croissanty z czekoladą, szybsza wersja
Czy mieliście kiedyś taki moment, kiedy dochodzi do was
świadomość, że z czymś zdecydowanie za długo zwlekaliście? Może to było
wyznanie miłości ukochanej osobie, może przyznanie się do winy, które ciążyło
przez długi czas, a może kupienie sobie wymarzonej sukienki, która była
niebotycznie droga, ale idealna… Otóż takich spraw mamy mnóstwo, ale dla
niektórych można przestać zwlekać w jednej chwili. Ja tak miałam z upieczeniem
domowych croissantów z domowego ciasta francuskiego.
Nie wiem dlaczego miałam takie duże wątpliwości co do
powodzenia wypieku, ale udało się i z czystym sumieniem i jedną rzeczą mniej do
zwlekania, mogę wam je polecić. Do wyrobienia ciasta potrzeba nam dobrze
zaplanowanego czasu, ale za to mamy pyszny efekt na najbliższe dni.
Bardzo
trafiłam z tym przepisem z kwestii smaku, bo dodaję się nieco mniej masła niż w
innych przepisach, co moim zdaniem jest na plus. Ciasto jest pysznie maślane, a
nie przetłuszczone, czego nie lubię, więc w sam raz.
Dłużej nie zwlekajcie, bo to najwyższa pora, żeby
doświadczyć czegoś tak cudownego, jak własnoręczne zrobienie croissantów, niczym
z francuskiej boulangerie (czyt. bulążeri) :)
Składniki
(16-18 rogalików):
• 2 łyżki + 1 łyżeczka suchych drożdży
• 70 ml (1/3 szklanki) wody o temperaturze pokojowej
• 570 g (4 szklanki) mąki pszennej do wypieków (np. tortowej)
• 50 g (1/4 szklanki) cukru
• 1 łyżka soli
• 250 ml (1 szklanka) mleka o temperaturze pokojowej
• 250 g masła średnio schłodzonego, dosyć miekkiego
• 1 roztrzepane jajko
Dodatkowo: gorzka czekolada lub nutella (u mnie domowa),zrobiłam pół na pół. Czekoladę można w ogóle pominąć, jeśli wolicie czyste rogaliki.
W kubeczku wymieszać drożdże z wodą, odstawić na 5 minut. W dużej misce umieścić mąkę, cukier, sól, mleko i drożdże, wymieszać za pomocą drewnianej łyżki, później mieszać składniki ręką lub mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego. Kiedy ciasto zacznie formować się w kulę wyjąć je na posypaną mąką stolnicę, wyrabiać delikatnie przez 5 minut, rozpłaszczając ciasto i zbierając boki do środka. Im mniej wyrabiania tym lepsze ciasto. Uformować kulę z ciasta, włożyć ją do miski wysmarowanej masłem, przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę w temperaturze pokojowej. Wstawić do lodówki na kolejne 1/2 godziny.
• 2 łyżki + 1 łyżeczka suchych drożdży
• 70 ml (1/3 szklanki) wody o temperaturze pokojowej
• 570 g (4 szklanki) mąki pszennej do wypieków (np. tortowej)
• 50 g (1/4 szklanki) cukru
• 1 łyżka soli
• 250 ml (1 szklanka) mleka o temperaturze pokojowej
• 250 g masła średnio schłodzonego, dosyć miekkiego
• 1 roztrzepane jajko
Dodatkowo: gorzka czekolada lub nutella (u mnie domowa),zrobiłam pół na pół. Czekoladę można w ogóle pominąć, jeśli wolicie czyste rogaliki.
W kubeczku wymieszać drożdże z wodą, odstawić na 5 minut. W dużej misce umieścić mąkę, cukier, sól, mleko i drożdże, wymieszać za pomocą drewnianej łyżki, później mieszać składniki ręką lub mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego. Kiedy ciasto zacznie formować się w kulę wyjąć je na posypaną mąką stolnicę, wyrabiać delikatnie przez 5 minut, rozpłaszczając ciasto i zbierając boki do środka. Im mniej wyrabiania tym lepsze ciasto. Uformować kulę z ciasta, włożyć ją do miski wysmarowanej masłem, przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę w temperaturze pokojowej. Wstawić do lodówki na kolejne 1/2 godziny.
Na lekko
posypanej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na prostokąt około 23 x 38 cm, gruby
na 1 cm. Zostawić na 5 minut.
Masło rozpłaszczyć i uformować 12 x 8 cm
prostokąt, gruby na 1 cm (masło powinno być schłodzone, nie za miękkie, bo będzie wypływać z ciasta). Myślę, że nawet lepiej pokroić je na paski, wtedy lepiej się wpasuje.
Masło ułożyć w dolnej części prostokąta (powinno zajmować 1/3 jego część), zawinąć górną 1/3 część prostokąta w stronę środka, a dolną 1/3 część z masłem zawinąć na górną 1/3 część (tak jak składa się list urzędowy). Docisnąć i zlepić brzegi.
Masło ułożyć w dolnej części prostokąta (powinno zajmować 1/3 jego część), zawinąć górną 1/3 część prostokąta w stronę środka, a dolną 1/3 część z masłem zawinąć na górną 1/3 część (tak jak składa się list urzędowy). Docisnąć i zlepić brzegi.
Na posypanej
mąką stolnicy rozwałkować ciasto wzdłuż na prostokąt 2 razy dłuższy od
wyjściowego, powinien mieć około 40 cm długości i być na 2 cm gruby. Ponownie
złożyć jak list. Ułożyć na talerz i włożyć do lodówki bez przykrycia na 10
minut.
Ponownie
rozwałkować ciasto wzdłuż na prostokąt 2 razy dłuższy jak wyjściowy. Ponownie
złożyć na 3 części jak list. Schłodzić przez 10 minut. Jeszcze raz rozwałkować
na prostokąt i złożyć jak list. Ciasto obsypać mąką, zawinąć dokładnie w folię
i włożyć do lodówki na minimum 2 godziny, maksymalnie na 24.
Ciasto
rozwałkować na długi, płaski prostokąt około 30 x 76 cm i cienki na 1/2 cm.
Można również podzielić ciasto na pół i zrobić dwa osobne prostokąty, o połowę
mniejszych wymiarach. Ostrym nożem przekroić ciasto w połowie, przyciąć równo
boki. Ciasto pokroić na trójkąty, wysokie na około 15 cm od wierzchołka do
podstawy trójkąta (jeśli chcecie duże rogale). U podstawy położyć po 2 pocięte kostki czekolady lub łyżeczkę nutelli. Zwinąć w rogale rozpoczynając od
podstawy trójkąta do końca wierzchołka.
Dwie blachy do pieczenia wyłożyć
papierem do pieczenia i posmarować masłem. Wyłożyć rogale zawiniętym
wierzchołkiem pod spód rogala. Układać je na blasze w odstępach 5 cm, wyginać w
kształt księżyca i delikatnie przyciskać końce do podłoża. Posmarować jajkiem i
odstawić do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej na 1,5 godziny bez
przykrycia.
20 minut
przed pieczeniem nagrzać piekarnik do 220 stopni. Rogale ponownie posmarować
jajkiem i wstawić do środkowej części piekarnika, temperaturę obniżyć do 200 stopni.
Rogale piec przez 15 minut na złoty kolor. W trakcie pieczenia pierwszej
partii, drugą blachę można włożyć bez przykrycia do lodówki.
Przechowywać pod przykryciem lub w woreczku. Najlepsze na ciepło, dobrze jest później podgrzewać lekko w mikrofali.
nawet nie wiedziałam, że tak się przygotowuje to masło! faktycznie sporo, też nie lubię przetłuszczonych, ale te Twoje domowe napewno są mega pyszne! porywam jednego i uciekam :)
OdpowiedzUsuńłaaał! patrząc na zdjęcia byłam wręcz pewna, że to kupione ciasto francuskie albo nawet zupełnie sklepowe croissanty - wyglądają tak profesjonalnie, tak pieknie.. aż czuję ich zapach :) podziwiam trud włożony w przygotowanie i oszałamiający efekt :)
OdpowiedzUsuń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńty sobie chyba ze mnie żartujesz... takie piękne! jak z piekarni!
I to są croissanty! dla takich warto zgrzeszyć, nie to co 7days-y... ;p Wyglądają pięknie , jak z mojej ulubionej kawiarni, wow ;D
OdpowiedzUsuńjejusiu - z czekoladą, aaaa! *___* zabieram parę ze sobą, nie ma co! ^^ w zamian - podrzucam Ci porządny kawał sernikobrownie z truskawkami :)
OdpowiedzUsuńSernikobrownie też uwielbiam, to na wymianę oddam parę moich pysznych rogalików :D
UsuńBaaardzo smakowicie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńmmm nigdy nie robilam sama takiego ciasta bo troche mnie to przeraza,ale Twoje rogaliki wygladaja tak pysznie i zachecajaco ze chyba sprobuje :)
OdpowiedzUsuńMnie to też przerażało, ale w trakcie nawet się z siebie śmiałam, czego tu się bać :P
Usuńna pewno satysfakcja z croissantów z domowego ciasta francuskiego jest ogromna! muszę się kiedyś skusić i je zrobić! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, chyba wypróbuję na następny tydzień przepis :)
OdpowiedzUsuńCoś pysznego! :)
OdpowiedzUsuńHa! Dokładnie tak mam z croissantami. Zwlekam i zwlekam... Chyba pójdę za twoim przykładem i upiekę je w najbliższych dniach
OdpowiedzUsuńjedno z najtrudniejszych ciast ;)
OdpowiedzUsuńoooooo ja też chcę :) co do tego przepisu - zwlekam... chyba z wygodnictwa? ale domowe croissanty to co innego :) w dodatku dla Mamy... to Mama na pewno jest dumna :)
OdpowiedzUsuńMama zachwycona! Ciasto jest świetne, wiadomo wygodniej kupić, tylko że już po tym, na sklepowe ciasto nie mam ochoty :)
UsuńCzy mogłabyś wpuścić zdjęcie trójkątów jakie robisz i jak je zwijasz ?
OdpowiedzUsuńNiestety nie posiadam takiego, a na razie robić nie zamierzam. Może pomóc Ci filmik z tego przepisu, z którego korzystałam http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_francuska/croissanty/przepis.html
UsuńIle sztuk wychodzi? :)
OdpowiedzUsuńok. 16 takich średniej wielkości ;)
UsuńW przepisie są suche drożdże, można dodać świeże? Ile?
OdpowiedzUsuńŚwieżych dajemy 50g :)
Usuń