Lody czekoladowe ze śliwką
Niedziela,
piękna pogoda i kolejka do lodów, pod ulubioną cukiernią. Bierzemy jogurtowe z
wiśniami i nowy smak - czekoladowe ze śliwką. O jakie pyszne, niesamowite,
świetne połączenie smaków. Oczywiście dla mnie były za słodkie, jak wszystkie
kupne lody, ale poza tym to idealne. To właśnie one zainspirowały mnie do
stworzenia tych domowych lodów, które ku mojemu miłemu zaskoczeniu, wyszły tak
samo dobre, ba ! nawet lepsze, bo mniej słodkie, a co za tym idzie bardziej
wyczuwa się smak czekolady i aromatycznych śliwek.
Oj chyba
cukiernia musi się na jakiś czas pożegnać z jednym klientem, bo te lody są
niezastąpione, także w opinii domowników, którzy zgodnie przyznali im laur
konsumenta. No to jedziemy z następnymi, więc do kolejnego mrożonego posta :)
Składniki
(ok. 400ml):
- 150 ml śmietany kremówki
- 150 ml mleka
- 2 żółtka
- 2 łyżki cukru
- 100 g gorzkiej czekolady (min. 60%)
- 1 łyżeczka kakao
- 8 suszonych śliwek
- ¼ szklanki rumu
W garnuszku z grubym dnem wymieszać śmietanę kremówkę,
mleko, cukier. Podgrzać, do rozpuszczenia się cukru, mieszając, zdjąć z palnika
(nie gotować).
Żółtka ubić mikserem do białości. Wlać do garnuszka z
mlekiem wymieszać i podgrzewać, do zgęstnienia, gdy będziemy mieszać drewnianą
łyżką, to płyn powinien ją delikatnie oblepiać. Nie można doprowadzić do
wrzenia! (masa od razu się zwarzy). Zdjąć z palnika. Czekoladę włożyć do
miseczki i rozpuścić w mikrofali na minutę*, dodać do mlecznej mieszanki razem
z kakao i wymieszać do jej rozpuszczenia. Najlepiej będzie mieszać metalową
trzepaczką, wtedy wszystko się ładnie łączy.
Masę przelać do pojemnika i schłodzić do temp. lodówkowej, najlepiej wstawić
na noc do lodówki lub na parę godzin.
Śliwki włożyć do miseczki i zalać rumem, żeby
wszystkie go dotykały, nie muszą być całe zanurzone. Również włożyć do lodówki,
zgodnie z czasem do lodów.
Po czasie schładzania w lodówce (najlepiej na drugi
dzień), wyjąć śliwki z rumu i pokroić na średnie kawałki (jedną na ok. 4).
Wrzucić do pudełka z lodami i wymieszać. Masa powinna być gęsta i musowa.
Włożyć do zamrażarki i zamrozić. Co pewien czas (co godzinę), mieszaninę lodową
zmiksować, by ograniczyć powstawanie kryształków lodu. Mnie wystarczyło 2 razy
co godzinę.
Przed podaniem, lody należy wyjąć parę minut wcześniej,
żeby trochę zmiękły i dało się je swobodnie nakładać.
* są różne techniki łączenia czekolady z mlekiem, można wrzucić twardą czekoladę do masy mlecznej, ale ja rozpuściłam i idealnie się połączyło
wyglądają naprawdę dobrze - smutne to, że dzisiaj coraz więcej rzeczy lepiej zrobić w domu - bo są smaczniejsze i zdrowsze niż ze sklepu
OdpowiedzUsuńmmmm domowe zawsze najlepsze!
OdpowiedzUsuńwspaniałe połączenie ;)
zawsze w cukierniach wybieram te najbardziej słodkie smaki, na te czekoladowo śliwkowe rzuciłabym się od razu :)
OdpowiedzUsuńTakie lody już same w sobie są pyszne. A jeszcze z taką śliwką i sosikiem, muszą zwalać z nóg. I to tak, że nic nie pozostanie, jak siedizeć i jeść... :)
OdpowiedzUsuńFanastyczny przepis na lody. i zdjęcia takie że mam ochotę wyjąć łyżkę…
OdpowiedzUsuńmuszą być przepyszne! śliwka w czekoladzie mmm :))
OdpowiedzUsuńooooooo rany! pysznosci <3
OdpowiedzUsuńo, kolejne lody u Ciebie! i to jeszcze o takim niespotykanym smaku... :)
OdpowiedzUsuńKaśka. bierzesz mikser do Lublina. :*
OdpowiedzUsuńRewelacja! Lody czekoladowe to pyszności same w sobie, a dodatek suszonych owoców bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńLooks delicious!
OdpowiedzUsuńNathalie
nsroths@employees.org
http://nathaliecalifornie.blogspot.com/
mmm lody czekoladowe - uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńMmm, czekoladowe lody, pychota!
OdpowiedzUsuń