Trifle z borówkami i mango
Co to właściwe jest trifle? To angielski, warstwowy deser
z ciastem biszkoptowym, kremem i owocami lub galaretką. Jest on jednak
urozmaicany na różne sposoby, tak jak zrobiłam to ja. Sos custard, tradycyjnie
używany do tego deseru jest dla mnie za ciężki, dlatego zamieniłam go, na nieco
lżejszy krem. Kolejny deser na letnią porę, z trafnie dobranym duetem borówek i
mango, od którego ciężko się oderwać :)
Składniki (ok. 8 porcji)
3 łyżki rumu (użyłam Captain Morgan)
2 łyżki soku z limonki
3 łyżki wody
500ml śmietanki kremówki
400g jogurtu greckiego
1 op. cukru waniliowego
2 łyżki cukru pudru
2 mango
2 szklanki borówek
Przygotować dużą szklaną misę, może być nawet wazon :)
Śmietankę ubić na sztywno, pod koniec dodając cukry.
Wymieszać dokładnie z jogurtem. Wstawić
do lodówki.
W tym czasie pokroić mango w kostkę, często sprawia to trudność,
więc przedstawiam wam fajny sposób:
W szklance zmieszać rum z sokiem z limonki i wodą.
Biszkopty połamać na pół lub ciasto pokroić na średnie kostki. Ułożyć w misie
połowę biszkoptów i nasączyć połową rumu z sokiem, polewając łyżką. Wyjąć
śmietankę i nałożyć połowę na biszkopty. Posypać szklanką borówek i jednym
mango. Jeżeli warstwa śmietany nie będzie jeszcze zbyt solidna to wstawić do
lodówki na 15-20 min.
Teraz nałożyć drugą część biszkoptów, nasączyć rumem,
nałożyć krem, borówki i mango. Włożyć do lodówki, najlepsze jest po paru
godzinach, ok.3-4. Można również pozostawić na noc w lodówce.
Wygląda bosko i pewnie tak smakuje
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie , chociaż ja sama jakoś nie przepadam za mango :3
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba i chętnie bym spróbowała tego cudu :)
OdpowiedzUsuńpiękny piękny piękny! ostatnio jestem fanatyczką mango :)
OdpowiedzUsuńjej te kolory <3 pychota! :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Uwielbiam każdą jego wersję - Twoja podbiła serce!
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie!
Pozdrawiam:)
What a yummy recipe.
OdpowiedzUsuńI wonder if you would like to follow each other.
http://glossylala.blogspot.co.uk/