Zdrowy chlebek borówkowo-bananowy
Gdyby nie moja chęć próbowania nowych rodzajów wypieków,
ich sztuki wyrabiania i wieńczenia, to mogłabym piec, tylko takie zdrowe
chlebki owocowe, przepełnione samym dobrem dla ciała i spokoju ducha. Jest to
taki chlebek-ciasto, bo najlepiej upiec je w podłużnej formie, kroić na grube
kromki i jeść na ciepło z lodami lub z jogurtem.
Ciasto jest bardzo wilgotne i
sycące, po upieczeniu musi nieco ostygnąć, żeby się zbyt nie kleiło. Ciężko
było czekać, jak tu taki zapach unosi się nad stołem. Dobra dałam mu 10 minut,
trochę krótko, ale smak był bezbłędny.
Składniki:
1 i ½ szklanki mąki pełnoziarnistej
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
2 dojrzałe banany
2 łyżki oleju
1 jajko
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią, ekstraktu lub 2
waniliowego
2 łyżki cukru brązowego
2 łyżki płynnego miodu
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
1/4 szklanki mleka
1 szklanka borówek
1 łyżka granoli lub chrupkiego musli
W dużej misce zmieszać wszystkie sypkie składniki. Pół
banana przekroić wzdłuż, a potem w plasterki. Pozostałe 1 i ½ banana zmiksować,
dodać do niego jajko, olej, miód, jogurt i mleko. Przemieszać, dodać do suchej
mieszanki i wymieszać na jednolitą masę. Dodać plasterki banana i ¾ szklanki
borówek, delikatnie wmieszać. Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia, przelać
do niej masę, posypać resztą borówek i posypać granolą. Piec 50 min w temp 170
st. C. Ostudzić przynajmniej 15 min.
w tym chlebku zakochałam się tak jak w ostatnim serniku :) napewno zrobię, wygląda cudnie i na pewno jest przepyszny... a z lodami, niebo w gębie! :))
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda rewelacyjnie. Muszę wypróbować przepis, tym bardziej, że borówki ciągle uśmiechają się do mnie na targu;)
OdpowiedzUsuńpycha, zdecydowanie mój styl kulinarny, pomysł świetny, podkradnę :)
OdpowiedzUsuńlubię chlebek bananowy i lubię borówki, więc to ciacho też na pewno polubię :) w dodatku, że jest taki wilgotny, mmm... :) dodaję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie rodzaje chlebków bananowych, Twój to kolejna kusząca propozycja :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, wyobrażam sobie ten cudowny aromat i smak :)
OdpowiedzUsuńMusze upiec jakiś chlebek . Kiedyś wzięłam się za bananowy to wyszedł mi zakalec, i od tamtej pory się za niego nie brałam;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo zdrowa wersja - zapisuje do wyprobowania!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten przepis. Szaleję na punkcie chlebka bananowego ;)
OdpowiedzUsuńbanan i borowki <3 jedno z najlepszych polaczen! :)
OdpowiedzUsuńaa ten kawalek na cieplo z lodami ... niebo! <3
Oj piękny :) Coś mi się wydaje że dzięki takim wypiekom tutaj zaczę wreszcie produkcję chlebową :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, chyba się skuszę na wypróbowanie tego przepisu.
OdpowiedzUsuńwygląda znakomicie, banany i borówki mam, dzisiaj chyba go wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńprześliczny!
OdpowiedzUsuńZrobiłam, pięknie wyrósł, niestety wkrótce opadł i wyglądał co najmniej żałośnie :< czy to może być wina tego, że zamiast mąki pełnoziarnistej użyłam żytniej?
OdpowiedzUsuńMąka raczej nie ma znaczenia, chociaż wydaje mi się, że żytnia jest cięższa. Może to kwestia studzenia, ja studziłam chlebek w otwartym piekarniku jakieś 10 minut, po tym czasie wyjęłam go z foremki i całkiem wystudziłam na desce. Oprócz tego, nie wiem co mogło pójść źle...
Usuń