Jabłka w cieście z masłem orzechowym
Nad tym przepisem nie trzeba się długo zastanawiać, gdy z szafki spogląda na nas pyszny słoik masła orzechowego i tak smacznie prosi, że chce się rozpłynąć w ciepłym, sierpniowym, polskim jabłku.
Przygotowanie jest samą przyjemnością, a jeszcze większą jedzenie, gdy przekrawamy ciepłe drożdżowe ciasto, a z wnętrza wydobywa się nadzienie dające poczucie szczęścia i ukojenia. Chyba nadchodzi jesień, bo zaczyna się we mnie budzić nostalgiczny nastrój...
Składniki (6 sztuk):
20g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka oleju
Nadzienie:
1 łyżeczka oleju
180g mąki
1 jajko
1 jajko
70ml mleka
1 łyżeczka cukru waniliowego
6 małych jabłek
6 łyżeczek masła orzechowego
+ cynamon
Mleko, lekko podgrzać, dodać drożdże, łyżeczkę cukru i łyżeczkę mąki. Wymieszać i zostawić rozczyn przykryty ściereczką do wyrośnięcia. Do miski wsypać mąkę, cukier waniliowy, wbić jajko i wlać wyrośnięty rozczyn. Wszystkie składniki wyrobić na gładką masę. Na końcu wlać łyżeczkę oleju i jeszcze przez chwilę zagnieść ciasto, powinno już lepiej odchodzić od rąk. Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na 30 minut. Następnie podsypać blat mąką, wyciągnąć ciasto i rozwałkować je na prostokąt o grubości ok. 5mm. Podzielić nożem na 6 części.
Jabłka obrać ze skórki, przekroić na pół i wydrążyć środek, tak żeby było półkole. Na jedną połówkę jabłka nałożyć łyżeczkę masła orzechowego i dokleić do niego drugą połówkę. Tak przygotowane jabłko położyć na środku ciasta i zlepić ze sobą jego rogi na wierzchu. Posmarować mlekiem i posypać cynamonem.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i ułożyć na niej jabłka. Teraz nagrzać piekarnik na 180 st. C, w tym czasie ciasto jeszcze trochę podrośnie, piec 20 minut.
Najlepiej jeść na ciepło, tego samego dnia. Następnego dnia można odgrzać w mikrofalówce lub piekarniku.
źródło inspiracji od slyvvi
Uwielbiam pieczone jabłka.
OdpowiedzUsuńChyba w każdej wersji :D.
czeka na mnie cały kosz jabłek, chętnie wykorzystam ten przepis :) wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńJabłka i masło orzechowe skryte pod ciastem to deser, który po prostu MUSI smakować. :) Wpadłabym do Ciebie na takie jabłko!
OdpowiedzUsuńPyszne i to rozpływające się masło <3
OdpowiedzUsuńNosz kurde, muszę je w końcu zrobić! <33
OdpowiedzUsuńAkurat mam dużo pysznych jabłek, jutro muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zrobić to cudo! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie. :) I pewnie zapach niesamowity...
OdpowiedzUsuńoj, te jablka tak kusza ... :)
OdpowiedzUsuńchyba muszę je w końcu zrobic!
OdpowiedzUsuńi robię się coraz bardziej głodna, a ta godzina raczej nie jest najlepsza na spożywanie takich rzeczy:p
po prostu genialne!
OdpowiedzUsuńbardzo kreatywny pomysł na poprawę nastroju ;]
Kocham te jabłka. Muszę zrobić je ponownie jeszcze w te wakacje :D
OdpowiedzUsuńmusze koniecznie je zrobic - wygladaja oblednie!!!
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :) Nie jadłem pieczonych jabłek od dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńBiorę jedno! albo 2, a nawet 4 :D
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe i jabłka pasują do siebie idealnie a w takiej formie, muszą smakować obłędnie *_*
za takie jablko mozna duzo wycierpiec ;d
OdpowiedzUsuńJeszcze takiego połączenia nie jadłam! :)
OdpowiedzUsuńPS. Nominowałam Twojego bloga do zabawy http://mieszalniasmakow.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award.html
Myślę, że w pełni zasługujesz na to wyróżnienie!
Pieczone jabłka kocham tak samo jak i masło orzechowe, ale żeby połączyć jedno z drugim to już nie przyszło mi do głowy ;) A jak to przepysznie wygląda u Ciebie...
OdpowiedzUsuńmniam ,to na pewno smakuje nieziemsko ! jabłka + masło orzechowe = cudo !
OdpowiedzUsuńa jakie masz masło ?
UsuńTo akurat dostałam z USA, nazywa się Skippy i jak na razie to jest moje ulubione xD
Usuńteż takie robiłam;)tylko,jakieś większe były;)
OdpowiedzUsuńniesamowite połączenie!
Nigdy nie jadłam takiego jabłka, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJe się na ciepło, tak ?
OdpowiedzUsuńTak, najlepsze są na ciepło, na drugi dzień podgrzałam sobie w mikrofalówce :)
UsuńBoskie, można tylko wyobrazić sobie jak pysznie smakują, a z szafki spogląda na mnie ocalały słoiczek po tygodniu amerykańskim w lidlu masła orzchowego, przepis super:)
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie na blogu pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńAle teraz mogę być pewna ,że będę wpadać tu częściej:)
Piękne zdjęcia, pomysłowe dania.:)
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu:)
Pozdrawiam :)
Dziękuję i często zapraszam :)
UsuńSzukałam przepisu na szarlotkę idealną,a znalazłam ten przepis.Wygląda mega zachęcająco.Kiedyś robiłam jabłka pieczone z nadzieniem orzechowo-daktylowym,ale bez ciasta.Teraz kolej na jabłka w cieście,no i z masłem orzechowym.
OdpowiedzUsuńSą świetne, na pewno Ci posmakują :)
UsuńMogę zastąpić świeże drożdże, tymi suszonym, bo tylko takie mam teraz w domu? :)
OdpowiedzUsuńI jak myślisz mogę część ciasta zamrozić na kiedy indziej? :)
Tak zawsze można zastąpić suszonymi, tutaj taka saszetka (7g) wystarczy. A ciasto drożdżowe można mrozić, wystarczy zaraz po wyrobieniu zawinąć w folię spożywczą i zamrozić. Gdy będziesz je chciała użyć, to rozmrażasz w temperaturze pokojowej, a następnie zostawiasz do wyrośnięcia, jak normalnie :)
Usuń