Szarlotka idealna

Ostatnio ciągnie mnie do polskiej tradycji, a jeśli o niej mowa, to na przód wysuwa się nasza poczciwa szarlotka. Większość ludzi szuka tej idealnej, która trafi w nasz gust pod każdym względem lub przywoła smak dzieciństwa z rodzinnego domu. Ja swoją znalazłam, a właściwie sama skomponowałam i już nie szukam, nie drążę, bo w końcu dążymy do jednego klimatu ciasta,a ja nie chcę popaść w frustrację.

Moja wersja to cienki kruchy spód, masa przyprawionych antonówek i reszta niedbale pokruszonego ciasta. Prostota smaku, wykonania i błogość w każdym kęsie. No to co, skusicie się ?

przepis autorski

Składniki:

300g mąki

150g masła, lekko miękkiego

2 łyżki cukru

1 jajko

1 żółtko

1,5 kg jabłek, polecam antonówki, renety lub papierówki

2/3 szklanki brązowego cukru

1 łyżeczka cynamonu

po ¼ łyżeczki zmielonej gałki muszkatołowej i goździków

Wszystkie składniki na ciasto wsypać do miski i zagnieść na gładką kulę (masło najlepiej dodać w paru kawałkach). Zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 30 min.

W tym czasie obrać jabłka, pokroić na ćwiartki, wydrążyć środek i posiekać wzdłuż w plasterki (jak na zdj). Włożyć do dużej miski lub garnka, zasypać cukrem, cynamonem, gałką i goździkami. Wszystko dokładnie przemieszać.

Wstawić piekarnik na 190 st. C. Blaszkę ,najlepiej średnią prostokątną lub okrągłą, wyłożyć papierem do pieczenia (można też posmarować masłem i posypać bułką tartą). Ze schłodzonego ciasta oddzielić 2/3 i wylepić nim spód. Można rozwałkowywać, w paru kawałkach i dolepiać do siebie w formie. Ponakłuwać  widelcem i wstawić do piekarnika na 10 minut.

Wyjąć podpieczony spód i rozłożyć na nim równą warstwę jabłek. Na jabłka pokruszyć lub  zetrzeć na grubej tarce resztę ciasta. Piec 40 minut.

Po wystudzeniu posypać cukrem pudrem.