Fasolka po studencku
Coś na szybko, z gotowych produktów pod ręką, zdrowe i
sycące, bogatoskładnikowe – danie postęp w kombinowaniu. Tak to krótko określę
i zapraszam na nowe oblicze fasolki w sosie pomidorowym, znanej nam tak dobrze
w odmianie po bretońsku.
Moja wersja jest nieco bardziej meksykańska z chudym
indykiem zamiast kiełbasy i masą smakowitych dodatków. Polecam !
Składniki (ok. 4 porcje):
puszka czerwonej fasoli
250g sosu pomidorowego
1/4 szklanki gorącej wody
1/3 puszki kukurydzy
1 czerwona papryka
3 duże pieczarki
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka ziół prowansalskich
Sól, pieprz
1 łyżka sosu sojowego
250g mięsa z upieczonego indyka
Pieczarki przekroić na połówki i pokroić w plasterki. Na
patelni rozgrzać łyżkę oleju, dodać pieczarki i przykryć pokrywką. Gdy grzyby
puszczą wodę i zmiękną, odkryć pokrywkę, posypać solą, pieprzem i podsmażyć na
brązowy kolor.
Paprykę pokroić w
średniej grubości paski i na pół. W małym garnku rozgrzać 2 łyżki oliwy, dodać
paprykę i dusić pod przykrywką, aż zmięknie i się przypiecze. Wtedy dodać
drobno posiekany czosnek, chwilkę podsmażyć, wlać sos pomidorowy, wodę, sos
sojowy, ¼ łyżeczki soli, szczyptę pieprzu. Dodać fasolę i kukurydzę. Przykryć i
poddusić kilka minut. Dodać pieczarki, zioła prowansalskie i postrzępione
kawałki mięsa z indyka. Przykryć pokrywką i podgotować całość 2 minuty, żeby smaki się połączyły.
Jeżeli lubicie rzadszą konsystencję, to należy dodać więcej sosu pomidorowego i odpowiednio doprawić.
Jeżeli lubicie rzadszą konsystencję, to należy dodać więcej sosu pomidorowego i odpowiednio doprawić.
no no no, że też Ci się chce gotować :) mi całkowicie wystarczy moja cała zamrażarka domowych smakołyków :) pozdrawiam i powodzenia na studiach! :*
OdpowiedzUsuńNo trzeba w końcu zacząć i w tę konkretną stronę się bardziej rozwijać. Gotuję, bo do domu rzadko przyjeżdżam i tyle nie nabiorę, ale jak widzisz już indyka nie piekę tylko korzystam z maminego, zapakowanego do słoika :)
UsuńSuper zdrowe pozywne i szybkie danie!
OdpowiedzUsuńNa pewno zrobię ;)
Ciekawe, czy na trochę wolniej, z moczoną białą fasolą, byłoby równie smaczne.. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że akurat tutaj lepiej pasuje czerwona fasola. Z białą nie próbowałam, ale jak zrobisz, to liczę na sprawozdanie :)
Usuńo, ze mnie studentka, więc mogłabym się załapać na porcję tej pysznej fasolki! :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mieszanki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na szybki obiad po całym dniu w szkole, no i idealnie rozgrzeje w te coraz chłodniejsze( niestety...) dni :)
OdpowiedzUsuńidealne dla mnie ;))
OdpowiedzUsuńChociaż czasy studenckie dawno za mną, to chętnie się skuszę na taką fasolkę. Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńMnie jeszcze nigdy nie udało się ugotować takiej po bretońsku. Zawsze kombinuję w różne strony ;-) Taka meksykańska jak najbardziej w moim guście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)