Kurczak z pieczarkami i mozzarellą w cieście francuskim

„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz.”

Jakże zdrowie jest ignorowane, niedoceniane, choćby przez to, ile rzeczy można robić, gdy nie trzeba leżeć w łóżku, bo jedynie na to przystaje wtedy mój organizm. Boli mnie, bo nie mogę normalnie rozmawiać z ludźmi, ćwiczyć, jeść. Bo nie idzie mi blogowanie, a nawet boli, bo nie mogę się uczyć! Ze mną na szczęście już jest lepiej, ale mam się na baczności i chucham na zimne.

Zrobiłam w domu zapas zdrowych muffinek, takich dla wybrednych. Także łapcie jedną i cieszcie się swoim zdrowiem :)

Muffiny żytnie z bananem i suszoną śliwką

Składniki (ok. 14 sztuk)

250g mąki żytniej typ 720

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/4 łyżeczki sody

2 jajka

200-250 ml mleka sojowego 

100g masła, rozpuszczonego

2 łyżki brązowego cukru

60g syropu z agawy (można zastąpić klonowym lub miodem)

2 banany

8 suszonych śliwek

+posiekane orzechy włoskie i migdały

Wymieszać mąkę z proszkiem i sodą, dodać  mleko, masło, jajko, cukier i syrop. Wszystko dokładnie zmiksować. Dodać pokrojonego banana w plastry i na pół, pokrojone śliwki. Nakładać ciasto do papilotek , posypać posiekanymi orzechami, piec 20-25 min. W temp 180 st. C.

Polane gorzką czekoladą rozpuszczoną na parze z mlekiem i posypane pierniczkami.