Bardzo kremowa, kokosowa owsianka z lodówki
Chyba nie mówiłam jeszcze, jak bardzo lubię wszystko co
kokosowe. Każdy ma jakiś swój zapach i smak, który jest dla niego wręcz
uzależniający, a nawet potrafi wprowadzić w stany euforyczno-hipnotycze.
Podobnie działa u mnie kawa, czekolada i rozmaryn, ale kokos… To jest dopiero
niezastąpiony lider.
Więc, miałam ochotę na coś tak kokosowego, żeby aż ścięło
z nóg (Malibu tutaj nie ma), nie ciasto, coś zdrowszego i na poranek, żeby
dzień zacząć w stanie euforii.
Ciekawa sprawa, bo pierwszy raz trafiłam na mleko
kokosowe, które miało konsystencję kremu, niczym bardzo gęsta śmietana.
Zazwyczaj miałam takie płynne lub rozdzielone na warstwę wody i kremu, co
należało wymieszać. Dlatego podaję poniżej dwie opcje, zależy na jakie mleczko
traficie.
Niedługo
znowu robię kokosowy koktajl ze szpinakiem i kokosowe krewetki curry... Ehh, czy można być takim kokosowym maniakiem ?
Składniki (bazuję na słoiku ok. 300ml):
¼ słoiczka (3-4 łyżki) płatków owsianych górskich
1 łyżka wiórek kokosowych
2 łyżki jogurtu naturalnego
mleczko kokosowe, płynne (ok. 1/3 szklanki)
truskawki (pasują też maliny i borówki)
syrop z agawy/ lub inny złocisty
Do słoika z płatkami wsypać kokos, dodać jogurt i
dopełnić do 2/3 wysokości słoika mlekiem kokosowym. Jeśli mleko ma konsystencję
gęstego kremu, to dodajemy go 3 łyżki i 3 łyżki wody. Wszystko wymieszać, dodać
parę grubo pokrojonych, lekko rozgniecionych truskawek. Zakręcić i wstawić na
noc do lodówki, rano dolać płaską łyżkę syropu z agawy i wymieszać.
Ja kocham kokos tak samo jak Ty!
OdpowiedzUsuńNiebo, robię na dniach:D
Ja najbardziej lubię pożerać świeżego kokosa. Z dobieraniem się do niego mam trochę zabawy, ale wartooo. Akurat za mleczkiem Kier nie przepadam, wydaje mi się jakieś sztuczne. Ale Twoja owsianka to genialne połączenie smaków:)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie :) Kremowo, tak, jak to opisujesz.
OdpowiedzUsuńTylko tego mleczka kokosowego nie lubię, kupuję takie z samego kokosa i wody, ma konsystencję tej bitej śmietany, o której piszesz.
nigdy nigdy nie jadłam mleczka kokosowego ale bardzo się na nie czaję! jak ono kremowo wygląda :) to samo owsianka, jadłabym jadła! :)
OdpowiedzUsuńDzień rozpoczęty takim śniadankiem nie może być zły :D
OdpowiedzUsuńMocno kokosowe, coś dla mnie <3 Akurat mam puszkę mleczka i nie mogę się zdecydować na co ją wykorzystam :) Chyba zrobię coś podobnego i właśnie curry, tyle, że z kurczakiem :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować lodówkowej, może na poniedziałek sobie zrobię ; )
OdpowiedzUsuńLodówkowe są najlepsze właśnie w takie ciepłe dni :)
UsuńWygląda pysznie i przepis też bardzo mnie zachęca!
OdpowiedzUsuńEkstra!
OdpowiedzUsuńWygląda super,poza tym nigdy nie udało mi się trafić na takie gęssste mleczko, musiało być boskie.
Sama byłam zaskoczona tą kremowością, ale wiem, że większość mleczek jak postoi chwilę w szafce, czy lodówce nieotwarte, to się rozwarstwi na górną część-kremową i dolną-wodnistą. Wtedy można sobie zebrać tylko tą górę i mamy krem kokosowy ;)
UsuńJą kokosu nie lubię jednak to wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńkocham kokosa! podoba mi się taka nietuzinkowa owsianka.
OdpowiedzUsuńprzepysznie !! kokos to moje smaki, uwielbiam go ;)
OdpowiedzUsuńpoza tym kocham owsianki ;p
UsuńŚwietna, nawet na zdjęciu widać jak cudnie jest kremowa :)
OdpowiedzUsuńbeautiful and good!!!
OdpowiedzUsuńFreaky Friday
Freaky Friday Facebook Fan Page
wyglada cudnie !!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo uzależnienie nie jest mi obce :) Ostatnio, chyba w Kauflandzie, trafiłam nawet na dezodorant kokosowy także... moja rodzina chyba mnie niedługo z domu wywali :P Kokos everywhere! Idę sprawdzić Twój przepis, ale owsiane zamienię na gryczane. Może się uda :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że kokosowy fun club nie jest mały :) Gryczane mogą być lekko twardsze, ale myślę, że spokojnie wyjdzie ;)
UsuńNo właśnie mam wrażenie, że chyba wszystkie koncerny, czy to spożywcze czy też kosmetyczne, odkryły nasze fantazje, bo gdzie się nie ruszę to trafię na coś obłędnie kokosowego :)
Usuń