Martini Zen
Mam czas na czytanie gazet, nadrabiam zaległości i już
trochę za dużo się dowiaduję. Czasem tak jest, że lepiej nie wiedzieć – mówimy sobie.
Jednak to ignorancja, bo jak nie reagować, na niektóre, dotyczące nas sprawy.
Zbieram się na pewną poważną akcję. Muszę część rzeczy przemyśleć, ale to już
postanowione. Wspomnę o tym wkrótce.
Na razie w poszukiwaniu harmonii będzie drink. Do
zdrowszego sączenia, o ciekawym smaku, orzeźwiające i z martini.
Składniki (1 porcja):
2 kieliszki martini bianco
3 kieliszki zielonej herbaty
brązowy cukier
świeża mięta
kostki lodu
Zaparzyć zieloną herbatę, posłodzić cukrem, optymalnie wsypuję
na kubek 1 czubatą łyżeczkę (żeby drink nie był zbyt
cierpki). Wystudzić, odmierzyć 3 kieliszki.
Do szklanki włożyć dużo lodu, na przemian z listkami
mięty. Zalać martini, herbatą i wymieszać.
martini zen brzmi wspaniale :) muszę przyznać, że zachęciłaś mnie chociaż zwykle nie pijam drinków :)
OdpowiedzUsuńwyprobuje - swietny drink:))))))))))
OdpowiedzUsuńCiekawy drink : )
OdpowiedzUsuńświetny orzeźwiający drink:)
OdpowiedzUsuńZapisuję, bo uwielbiam martini!:)
OdpowiedzUsuń