Owsianka z pieczonym rabarbarem
Już od dłuższego czasu o tym myślałam. Wiele rzeczy
skłoniło mnie do spróbowania takiego życia i pewne osoby stały się dla mnie
inspiracją. Więc, przyłączyłam się do akcji „Zostań wege na 30 dni”, zobaczymy
może zostanę dłużej. Nie wiem jak ciało, ale psychika by chciała.
Jeszcze z nowości, to odkopałam wreszcie książkę do pokrzepienia sprawności tanecznej, a po roku anatomii na medycynie, już łatwiej będzie to przyswoić i wdrożyć w życie ;)
Zastanawiałam się co w pieczonych owocach jest takiego.
Zapiekają w sobie pełnię smaku, a soki zagęszczają się w pachnący syrop. Piecze
się szybko, a słodko-kwaśna porcja rabarbaru, ląduje do waniliowej owsianki.
Pieczony rabarbar (2 porcje):
300g rabarbaru
3 łyżki cukru
3 łyżki wody
owsianka z 3 łyżek płatków owsianych górskich, z mlekiem
sojowym waniliowym.
orzechy włoskie
syrop z agawy
Rabarbar pokroić na 3cm kawałki, wymieszać z wodą i
cukrem. Wsypać na blachę i piec 7-10 minut w temp. 180 st. C (od dołu).
Do miski z owsianką włożyć porcję rabarbaru, posypać
orzechami i polać syropem.
/inspiracja z pastry affair/
Smakowicie to wygląda, a że owsiankę uwielbiam to pewnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSama mam nadzieję znaleźć się za dwa lata na medycynie :D
uwielbiam rabarbar - apetycznie :)))))))
OdpowiedzUsuńowsianka z rabarbarem zapewne pyszna, wygląda tak smakowicie *-*
OdpowiedzUsuńpołączenie smaków świetne - kwaśny rabarbar i delikatna, waniliowa owsianka :)
OdpowiedzUsuńto teraz będziesz już o anatomii tańca wiedziała wszystko:)
Baaaardzo apetyczna *.*
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam rabarbar i nie wiem co z nim zrobić, ostatnio właśnie go upiekłam i dziś chyba to powtórzę.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w akcji.
Ja właściwie to cały czas nie mam co z nim robić, bo rośnie na ogródku jak oszalały od wiosny i bardziej służy jako ozdobnik ;P Dziękuję :)
UsuńCzytam twój blog już rok, a dopiero teraz zauważyłam, że jesteśmy z tego samego miasta, ten sam rocznik i do tego studiujemy w Katowicach! :D (Muszę sobie pogratulować za spostrzegawczość ;)) Podoba ci się na medycynie? Owsianka bardzo apetyczna, na pewno się skuszę. Życzę powodzenia w akcji. Kajeczka
OdpowiedzUsuńNo proszę, więcej takich komentarzy jest mile widziane, kto wie, może się kiedyś spotkałyśmy :) Ze studiów jestem zadowolona, bo mnie to interesuje i mimo trudu, czy często zwątpienia idzie za tym ciekawość i satysfakcja :) Dziękuję, że po roku ciągle odwiedzasz mojego bloga i ciepło pozdrawiam :))
UsuńMmmmm.... Pyszna musi być przeokrutnie! Musze sama spróbować ją zrobić.
OdpowiedzUsuńBrałam udział w tej akcji 'zostań wege na 30 dni' - fajne doświadczenie :) warto spróbować :) teraz już wróciłam do mięsa ale jem go zdecydowanie mniej. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie miałam motywacji do twórczego wykorzystania mojego rabarbaru. Szkoda, że nie trafiłam wtedy na ten szybki przepis ;)
OdpowiedzUsuń