Ucierane ze śliwkami i rozmarynem
Zazwyczaj nie kupuję czasopism, które raz przejrzę i
lądują w koszu. Kupiłam na podróż coś innego, magazyn psychologiczny Sens,
bardzo ciekawy i rozwijający. Dawno nie czytałam tak uświadamiającego tekstu i
dawno nie przeczytałam całej gazety :) Bardzo chcę przytoczyć Wam fragment
wywiadu z psychologiem Wojciechem Eichelbergerem, który pokazuje jak inaczej odbierać świat
i swoje życie. W tym tekście mowa jest o wsłuchaniu się w swoje ciało,
którego jedność z duszą zostaje spychana na odległy plan.
„Wielu ludzi utożsamia duchowość z pogardą dla ciała.
Tymczasem to ono jest bliżej wzniosłości i świętości niż przesiąknięty
fałszywymi poglądami umysł (...)
Pomimo, że dzięki osiągnięciom medycyny żyjemy coraz
dłużej, to jednak coraz krócej żyjemy w zdrowiu. Nasze ciała chorują na
otyłość, cukrzycę, nadciśnienie, alergie, uzależnienia, wady kręgosłupa, raka,
a nasze dusze na depresję. Coś jest chyba nie tak. Coraz więcej wskazuje na to,
że nie wolno dłużej traktować ciał, jakby były maszynami. Przecież wszyscy –
mniej lub bardziej świadomie – tęsknimy za doświadczeniem jedności, komunii.
Gdy nam się taka chwila przydarzy – np. podczas seksu, w tańcu, w sporcie, w
religijnym uniesieniu lub w sytuacji skrajnego zagrożenia – to nagle czujemy,
że naprawdę żyjemy, że o to w życiu chodzi. Gdy stajemy się jednością z życiem,
wtedy nie ma miejsca na rozróżnienie pomiędzy ciałem a duszą.”
/Magazyn Sens, sierpień 2013/
Miałam ochotę na niebanalne połączenie. A wiecie już, że
tak jak kokos uwielbiam i rozmaryn. Niby ucierane, niby ze śliwkami, a podkręcone
dodatkami za którymi szaleję – rozmaryn, cytryna, wanilia i mąka orkiszowa. Smak rozmarynu nie dominuje w cieście, tylko lekko wzmacnia jego słodkawy smak.
Składniki:
1,5 szklanki mąki orkiszowej
1 szklanka mąki pszennej
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią*
60g brązowego cukru
0,5 szklanki oleju
180g jogurtu naturalnego
3 jajka
1 łyżka posiekanego, świeżego rozmarynu
800g śliwek, wypestkowanych
Kruszonka:
70g miękkiego masła
150g mąki
70g cukru
3 łyżki mielonych orzechów włoskich
Skórka otarta z połowy cytryny
1 łyżeczka posiekanego rozmarynu
*użyłam cukru z wanilią Bourbon, kupioną w eko sklepie
W dużej misce zmiksować jajka, olej, jogurt i cukier. Dodać
mąki, proszek, rozmaryn i cukier z wanilią. Zmiksować na gładką masę. Prostokątną formę wyłożyć papierem do pieczenia i
rozprowadzić równo ciasto. Poukładać połówki śliwek.
W misce zmieszać wszystkie składniki na kruszonkę i
rozcierać ją rękami. Posypać wierzch ciasta. Piec 35-45 minut w temp. 180 st. C.
Świetnie wygląda, ale czy śliwki da się zastąpić czymś innym?
OdpowiedzUsuńNa pewno spróbowałabym z morelami lub malinami, ewentualnie mięciutkie brzoskiwinie ;)
Usuńciasta ze swlikami to ideal ;)
OdpowiedzUsuńŚliwka i rozmaryn ? Czego to człowiek nie wymyśli, połączenie zapewne pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo pyszne, a rozmaryn to raczej taki x factor ;)
Usuńciekawe połączenie, nie używałam jeszcze rozmarynu do ciasta:)
OdpowiedzUsuńale świetne ciasto! moja Mama mówi, że ucierane są przepyszne :) może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńSzalenie mi sie podoba i ciasto, i cytat :)
OdpowiedzUsuńCiasto cudne,kiedy jestem w Polsce czytam tylko Sens ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten dodatek rozmarynu :)
OdpowiedzUsuńNo i zaczął sie sezon na śliwki, przynajmniej jedno cisto trzeba będzie upiec :D
OdpowiedzUsuńZ rozmarynem? hmm brzmi intrygująco, ale ja lubię takie nietypowe połączenia :)
Ekstra ciacho :)
OdpowiedzUsuńWpraszam się na kawałek :)
Mega to ciacho :>
OdpowiedzUsuńmijałam dziś stoisko ze śliwkami... chyba jutro zatrzymam się tam dłużej :)
OdpowiedzUsuńa mi przyniósł dziadek i trzeba było je jakoś zużyć :)
Usuńuwielbiam takie ciasto, a z rozmarynem z pewnością przetestuję :) genialnie :)
OdpowiedzUsuń