Let it snow... Orange mocha !

The weather outside is frightful... Niekoniecznie, bo długo niewidziany sypiący śnieg cieszy jak kubek gorącej kawy, o smaku czekoladowo-pomarańczowym. W tym momencie, nic za bardzo nie jest ważne, tylko nadchodzący świąteczny czas. Wszystkie stresy i obowiązki nie są tak przytłaczające, jak wcześniej, a humor kształtuje się na wybornym poziomie. Jeśli jeszcze nie czujecie tego co ja, to polecam Wam taki kawowy napój, dla odmiany, dla wprawienia w radosny nastrój i perspektywy na odetchnięcie, w gronie najbliższych. Najlepiej pić z grupą wsparcia o podobnych poglądach, ja mam całkiem kompatybilne dwie towarzyszki, które wiedzą co dobre ^^

inspiracja od Madame Edith

Składniki są na 1 porcję, ale lepiej zrobić od razu z kimś :)

1 mocne espresso lub podwójne

pomarańcza 

200ml mleka

2 łyżeczki brązowego cukru

1-2 łyżeczki kakao (wtedy bardziej czekoladowa)

szczypta cynamonu

Pomarańczę dokładnie umyć, obrać połowę ze skórki obierakiem do warzyw, bez białej warstwy pod spodem. Zaparzyć kawę z ekspresu lub rozpuszczalną, wlać do rondelka, wrzucić kawałki skórki z pomarańczy i gotować 5 minut pod przykryciem na małym ogniu. Pomarańczę odcedzić i wyrzucić.
Kakao wymieszać z cukrem i cynamonem, a później z gorącym mlekiem. Można zagrzać w rondelku, wymieszać najlepiej trzepaczką. Połączyć z kawą. Można podać ze śmietaną, syropem i cynamonem na wierzchu.