Zdrowe ciasto. Gryczano-żytni chlebek jabłkowy z masłem orzechowym.
Obecnie praktycznie wszystkie sprzedawane wypieki, bułki, tortille, czy drożdżówki są pszenne. Mamy tyle innych zbóż, a tylko pszenica weszła do łask. Bardzo oczyszczona, nie jest tak wartościowa, tylko tania, produkowana na wysoką skalę, z modyfikowanych odmian, coraz wyżej glutenowych, powodując często nietolerancje pokarmowe. Ja wiem, że ludzie są przyzwyczajeni do pszennych wypieków, wszystko tkwi w nawykach, lenistwie lub braku wrażliwości na własne zdrowie. Spróbujcie na jakiś czas całkowicie odstawić pszenicę. na rzecz innych zbóż, a zobaczycie poprawę samopoczucia, a na pewno ta zmiana wzbogaci mikroflorę jelit. Na początek dobrze zacząć ze zdrowszymi odmianami pszenicy np. durum lub orkiszem.
Ciasto jest wilgotne, z jabłkowym musem, w formie chlebka. Lekko słodkie przez dodatek miodu i wspaniale jesienne.
Składniki:
1 i 1/2 szklanki musu jabłkowego*
1/3 szklanki oleju
3 łyżki miodu
1 jajko
1/2 szklanki mleka sojowego
3/4 szklanki mąki żytniej
3/4 szklanki mąki gryczanej
1 płaska łyżeczka sody
1/2 łyżeczki cynamonu
Dodatkowo:
3 łyżki masła orzechowego
parę plasterków nieobranego jabłka
*jabłka obrać pokroić i udusić do miękkości, w garnku pod przykrywką. Można podlać wodą i dodać parę goździków. Jabłka rozpadną się na mus, na koniec porozgniatać widelcem.
W dużej misce zmiksować jabłka z olejem, jajkiem i rozpuszczonym miodem. Dodać mąki, sodę i cynamon, dolać mleko i zmiksować na gęste ciasto (jeśli nie macie miksera wystarczy dokładnie wymieszać trzepaczką).
Przelać do podłużnej foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzch, na środku rozłożyć łyżką masło orzechowe i nożem porobić zawijasy, doprowadzając masło do dna foremki. Po bokach powciskać plasterki jabłek.
Piec 45-50 minut w temp 180 st. C. Na początku góra-dół, a w połowie pieczenia, przekręcić na sam dół i jeśli wierzch za bardzo się spieka, to przykryć folią aluminiową.
Kolejny dowód na to że słodycze mogą być zdrowe ;)
OdpowiedzUsuńja już dawno pożegnałam się z pszenicą, gdyż wiem że nie jest ona wartościowa. zdecydowanie pokochałam mąki razowe, żytnie, czy pełnoziarniste - są o wiele smaczniejsze i zdrowsze :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie chlebki - słodkie, a bez cukru :)
świetne ciasto! samo w nim zdrowie, aż ma się ochotę od razu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o pieczywo, to ja najbardziej lubię żytnie czy orkiszowe, unikam pszennego. nawet bardziej smakuje mi takie pełnoziarniste jeszcze z dodatkami niż zwykła kromka pszennego chleba.
Też uważam, że te mąki są smaczniejsze, tak instynktownie :)
UsuńMąka inna niż biała pszenna to dla mnie nie tylko kwestie zdrowotna, bo szczerze mówiąc liczy się smak. Gryczana, orkiszowa, nawet pełnoziarnista odbiegają od normy i dodają nawet zwykłym pankejkom niezłego aromatu, ale ty już to wiesz :)
OdpowiedzUsuńCo do chleba to ziarenka plątające się gdzieś w środku umilają mi posiłek, męczą zęby. Nie wsuwam wtedy kanapki jak automat. Ale kiedy przez kilka dni zjadałam na śniadanie wielką grahamkę, mój brzuch zaczął lekko się buntować. A kiedy piszę się próbną maturę, to cieżko wyjść z klasy, bo z brzuchem coś nie bardzo, coś mówi, coś skręca, no ale hahaha :) To wspomnienia.
Też uważam, że te mąki dodają fajnego smaku do ciasta :) A ciekawa jestem, dlaczego tak reagujesz na grahamkę, ja w sumie codziennie jem chleb żytni na zakwasie i nic mi się nie dzieje, może czegoś nie tolerujesz albo za duża porcja.
UsuńChlebek musi być przepyszny, zastanawiam się tylko, jaką dokładnie wielkość blachy użyłaś? Bo chciałabym zrobić z mniejszej proporcji, a też nie wiem, czy jest sens. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRobiłam w keksówce ok. 35 cm. Najlepiej podłużna forma, jak z połowy to jakaś krótsza, a chlebek może też być trochę niższy.
UsuńJednak nie musisz zmniejszać porcji, wystarczy, że po upieczeniu odkroisz połowę, pokroisz na kawałki i zamrozisz w woreczku :))
Z tym mrożeniem to dobry pomysł, o którym zupełnie zapomniałam. Dziękuję ślicznie za odpowiedź, ciepło pozdrawiam! :)
UsuńOla