Chilijski sos Pebre, na żytnim chlebie. Co robić w wolnym czasie ?
Jak ostatnio wspominałam, postanowiłam efektywnie wykorzystać wolny czas i każdą chwilę zamieniać w dobre samopoczucie, z samą sobą i pomnażać pozytywne nastawienie do świata. Chętnie przybliżę Wam parę ciekawych rzeczy, jakie można robić :)
- Spacer, samotny, bez muzyki, obserwując otoczenie - niesamowicie filozoficzne myśli się wtedy pojawiają, przynajmniej u mnie ;)
- Wyjście do teatru, nie planowane, na przypadkową sztukę jaka jest
- Ćwiczenia w domu, teraz nie ma wymówek, jest pełno filmików w internecie, a samopoczucie później jest o niebo lepsze
- Szlifowanie języka, którego naprawdę chcemy się nauczyć, choćby w celu samego porozumienia się w obcym kraju, bardzo przydatna rzecz
- Skomponowanie osobistego zeszytu z wycinkami z gazet o najciekawszych dla nas rzeczach (stylu życia, podróżach) i planach np. o wolnym czasie, czy przepisach do zrobienia ;)
- Kupienie sportowego gadżetu, który umili nam czas i to w dodatku z korzyścią, ja ostatnio zaopatrzyłam się w fit ball, piłka jest super i uruchamia mięśnie, które nie muszą, aż tak pracować przy normalnych ćwiczeniach - to była spontaniczna, nie planowana decyzja
- Posadzić samemu roślinkę w doniczce, może to być kwiatek, ale i warzywo, ja myślałam o cebuli
- Medytacja, wyciszenie, poleżeć w relaksującej pozycji i wsłuchać się w swoje ciało, poczuć ciężkość mięśni i przepływ oddechu
- Porzucenie wszelkich obaw, lenistwa i przygotowanie potrawy/deseru, który od zawsze chcieliśmy zrobić (pójście po produkty do sklepu, naprawdę nie jest trudnością)
- Zaproszenie przyjaciela do domu, stwórz przytulny klimat, kanapa z kocami, zrób kawę/herbatę, a wcześniej własnoręcznie przygotuj coś pysznego, od razu wszyscy poczują się szczęśliwsi :)
- Kup świeże kwiaty i postaw w wazonie, ja skusiłam się na 5 żółtych tulipanów, od razu pokój wygląda piękniej
- Zrób sobie domowe SPA, balsamy, olejki, długa kąpiel, coś dla zmysłów
Oczywiście zachęcam do kombinowania w kuchni, improwizacje są super, a jak potrzeba Wam inspiracji, to rzecz jasna, zapraszam do mnie, a może dzisiaj coś zupełnie innego ?
Wnieście do kuchni odrobinę gorącego Chile, wraz z ostrym, ale nie do przesady sosem. Pyszny do chleba, razem z kawałkiem twardego, intensywnego sera. Świetnie pasuje z mięsem, na kanapkę z pokrojonym schabem lub do maczania kawałków drożdżowej focacci (rodzaj włoskiego pieczywa).
Uzbrójcie się w duży, ostry nóż, zręczność w siekaniu i chęć poznania nowych smaków, wprost z Ameryki Południowej. Ale najpierw do sklepu po składniki ! :)
Uzbrójcie się w duży, ostry nóż, zręczność w siekaniu i chęć poznania nowych smaków, wprost z Ameryki Południowej. Ale najpierw do sklepu po składniki ! :)
Składniki (średni słoiczek):
3/4 sosu pomidorowego (passata)
mała cebulka dymka
1/3 dużej papryczki chili, można więcej, jak ktoś woli ostrzejsze
2 ząbki czosnku
2 pęczki pietruszki lub kolendry (w oryginale)
3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki octu jabłkowego lub z czerwonego wina
szczypta soli
sok z połowy cytryny
Potrzeby jest duży, ostry nóż. Papryczkę przekroić na pół i usunąć ze środka pestki. Polecam pokroić ją w rękawiczkach, żeby jej substancje nie wtarły się mocno w skórę. Chili posiekać drobniutko. Tak samo cebulę dymkę, czosnek i pietruszkę, z której odciąć łodyżki. Żeby jeszcze bardziej rozdrobnić składniki, można oprzeć przednią część noża na desce, a tylną bardzo szybko posiekać już uzyskany stosik.
Wrzucić wszystkie składniki do miski i wymieszać. Uregulować ilość soli wedle gustu.
Skomponuj kanapkę:kawałek żytniego chleba na zakwasie (u mnie domowy)
plaster twardego sera, kozi
kapary
zielone warzywa: młody szpinak, pietruszka, awokado
Nałóż parę łyżeczek sosu na chleb, na to połóż ser, młody szpinak i kapary.
Dobrze pasuje również taki zestaw z dodatkiem pieczonego schabu.
Taki sos możemy podsmażyć na patelni i polać nadziewane naleśniki (np. mięne) lub gołąbki z kapusty włoskiej. Myślę, że nawet mógłby się nadać jako dodatek do tortilli.
taki sos brzmi wyśmienicie! :)
OdpowiedzUsuńdo prawdziwego chilijskiego pebre nie dodaje się sosu pomidorowego. Są tylko świeże pomidory, bez nasionek, bardzo drobno pokrojone w kosteczkę, chili, świeża kolendra lub pietruszka, trochę cebulki, oliwa, sól i pieprz. Nic poza tym. Pebre podawane jest często jako przystawka w chilijskich restauracjach, razem z białym pieczywem i masełkiem... mmm pychota.. Pozdrawiam gorąco z Santiago :)
OdpowiedzUsuńO tych pomidorach to wiem, tylko ja akurat wolałam dodać sos pomidorowy, taka moja wersja :) Ale dziękuję za opinię i pozdrowienia :)
Usuń