Domowa nutella
Czytam o cukrzycy, uczę się o cukrzycy, wokół
nas coraz jej więcej. Ponadto wiele osób nawet nie wie, że już ma jakieś jej zalążki.
Dlatego warto zacząć najpierw od przyjrzenia się swoim produktom w kuchni. Bo
cukrzyca (mówię tu o typie 2, niedziedzicznym) nie tylko rozwinie się nam od dużej ilości cukru w diecie, ale masy
innych czynników. Nie wspominając o braku ruchu.
Więcej na temat cukrzycy możecie przeczytać na tej stronie:
Można jednak zdrowo i pysznie zastąpić smaki, które
lubimy, a których skład niekoniecznie lubi nasze ciało. Na drugi rzut po maśle
orzechowym, do blendera trafiła mieszanka, z której powstała domowa nutella. W
smaku podobna, jednak bardziej czuć intensywny smak, cudownie uprażonych
orzechów laskowych i jest odpowiednio słodka. Struktura nie jest całkiem
kremowa, tylko lekko chropowata, zależy też jak dobry blender macie, to wtedy
można uzyskać. Dla mnie rewelacja i kolejny dowód na to, że trzeba mieć swój
rozum, wdrożyć dobre nawyki, zadbać o jakość i zawsze mieć pod ręką szczyptę
inspiracji.
Moją inspiracją był przepis z Jadłonomii.
Składniki ( średni słoik):
200g orzechów laskowych
4 łyżki kakao
3 łyżki miodu płynnego
14-16 łyżek mleka, dowolnego, używam roślinne (niecała szklanka)
Orzechy wsypać na blachę z papierem do pieczenia, piec 10
minut w 200st. C. Przesypać na czystą ściereczkę, zawinąć i trzeć parę minut,
żeby z orzechów starła się brązowa skórka. Najlepiej jak najwięcej, ale jak
trochę zostanie to nie szkodzi, po prostu im więcej skórki, tym więcej goryczki
w kremie.
Orzechy przełożyć do blendera i zmielić na proszek.
Mielić dalej, aż zacznie robić się masło z orzechów. Dodać pozostałe składniki, a
mleka najpierw połowę, później resztę.
Mielić pulsacyjnie do uzyskania gładkiej, jednolitej masy.
Jeśli macie nie za mocny blender, to mielić porcjami,
wtedy się nie zatka, najlepszy jest oczywiście malakser.
Przełożyć do słoika i przechowywać w lodówce. Można przed
zjedzeniem wcześniej wyjmować, żeby się ociepliło, bo w lodówce robi się
bardziej zwarte. Trzymać najlepiej do 7-9 dni.
Tutaj robiłam za drugim razem w proporcji pół na pół, mleko sojowe i kokosowe, miałam też lepszy malakser i konsystencja wyszła gładziutka :)
Mmm, smakowicie wygląda :) Ja jestem chodzącą cukrzycą słodzącą herbatę 5 łyżeczkami cukru. :D
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, a ja uwielbiam nutellę. Taka własnorobiona na pewno jest lepsza i od sklepowej, a na pewno nie ma w składzie tablicy mendelejewa i samego cukru :D
OdpowiedzUsuńJa mam cukrzycę już 14 lat ale żyję i jem normalnie ;)
OdpowiedzUsuńChoroba nie wybiera, ale jak da się jej uniknąć, to lepiej się zainteresować. Teraz jest dobra kontrola cukrzycy, więc na pewno nie masz się czym martwić :)
Usuńmoze opiszesz jej zalazki?
OdpowiedzUsuńNajbardziej na jej wystąpienie są narażone osoby z nadwagą lub otyłe, nie będące aktywnymi, palące papierosy, z dietą bogatą w wysoce przetworzone produkty. Zalążkiem jest zmniejszenie wydzielania insuliny w pierwszym rzucie, po spożyciu posiłku, są dwa takie rzuty. To są ogólnie zmiany wewnątrzustrojowe, bezobjawowe na zewnątrz, ale właśnie wyprzedzają wystąpienie cukrzycy, o kilka do kilkunastu lat. Jeśli jest się w grupie ryzyka, to trzeba zbadać sobie ten cukier poposiłkowy.
UsuńJestem szczupła, aktywna, bez nałogów, zdrowo się odżywiam, bez rodzinnego obciążenia cukrzycą a mimo to zdiagnozowano u mnie dwukrotnie cukrzycę ciężarnych z możliwością przerodzenia sie w cukrzycę typu II w przyszłości. Nie ma reguły, niemniej zawsze zachęcam do zdrowego stylu życia, to na pewno nie zaszkodzi a często może pomóc. Pozdrawiam
UsuńJakaś pewna reguła jest, ale to prawda czasem nie ma reguły, jednak w nielicznych przypadkach. Akurat cukrzyce ciężarnych sa dość częste, bo podszas ciąży sa duże zmiany metaboliczne, przez obciążenie płodem. Pozdrowienia :)
UsuńTa nutella wygląda bosko! A cukrzycę ma mój wujek, więc jestem poinformowana, co i jak, i czym się zaczyna - na szczęście.
OdpowiedzUsuńnajlepsza nutella jaką świat widział! :)
OdpowiedzUsuńwow, uwielbiam takie domowe smarowidła :) gdzieś mam zapisany jeszcze przepis na domową nutellę z daktylami, też było pycha :)
OdpowiedzUsuńświetna:d
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie :) no i oczywiście zdrowsza od tej ze sklepu
OdpowiedzUsuńpychotka xxx
OdpowiedzUsuńpodziwiam Cię za te wszelkie smakowe kompozycje...
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńStrzał w dziesiątkę. Już mi nie będzie faceta kusiła nutella ze sklepowych pułek. Kocham cię za ten przepis<3
OdpowiedzUsuńHehe, na pewno będzie mniej kusiła, bo to jednak nie to samo, ale zawsze ma się zdrowszą opcję - w ogóle opcję :D
UsuńRobiłam ją!
OdpowiedzUsuńJest fenomenalna!
Bardzo dziękuję za przepis :)
Dobrze, że i taka smakuje :))
UsuńCanette, czy czytając tyle na temat cukrzycy nie natknęłaś się na podział na typy? Często padam ofiarą stereotypów związanych z cukrzycą typu 2, które nie mają związku z cukrzycą typu 1, na którą choruję i jest to dość przykre.
OdpowiedzUsuńoczywiście, że wiem o typie pierwszym cukrzycy i może niedokładnie zdefiniowałam o co mi chodzi w tym wpisie, że mówię tu jedynie o postaci typu drugiego... Tej pierwszej wiadomo, że nie zaradzimy, dlatego może masz rację, że warto, aby ludzie wiedzieli, że istnieją różne przyczyny cukrzycy. Ja jednak chciałam poruszyć temat tej, na którą ludzie sami pracują..
UsuńPozdrawiam Cię :))
Mój diabetolog kiedyś stwierdził, że te dwie choroby powinny się inaczej nazywać. To by pozwalało uniknąć wielu nieporozumień.
UsuńA domowej nutelli mi się zachciało bez związku z cukrzycą, ot tak, żeby było zdrowiej ;)
Ale jeszcze się za nią nie zabrałam, może jutro się uda!