Tarta na czerwiec. Truskawki, maliny, czekolada, kokos.

Potrzeba ciasta, czegoś słodkiego, ale też całkiem zdrowego. Nie ciężkiego i dającego satysfakcję. Tak, spokojnie na te zachcianki możecie zrobić ten deser. Całkiem prosty, potrzeba jedynie trochę niecodziennych składników, ale za to na wolny dzień jak znalazł. Wyrazisty spód przyjemnie łączy się z czekoladową warstwą i delikatną kokosową śmietanką, a na to fura świeżych owoców. Idealnie :)

Spód:
80g zmielonych orzechów (połączyłam migdały i włoskie)
130g płatków owsianych
2 łyżki miodu
3 łyżki oleju kokosowego, stałego

Nadzienie:
100g gorzkiej czekolady, 60-70%
1/3 szklanki mleka, dowolnego (tu orkiszowe)
200 ml śmietanki kokosowej*
1 łyżka cukru waniliowego
truskawki
maliny
listki mięty

*mleczko kokosowe  po przechowaniu w lodówce rozdziela się małą warstwę płynu na spodzie i na warstwę stałą - śmietanki. Należy zebrać tą śmietankę z góry.

Płatki zmielić na drobno z orzechami, dodać miód, olej i zalepić na jednolitą masę. Na spód tortownicy o śr. 20-22 cm wyłożyć ciasto i wylepić trochę brzegów, ok. 2 cm. 

Piec 15 minut w temp 180 st. C. Ostudzić.

Czekoladę rozpuścić na parze (w rondlu, nad garnkiem z wodą), zdjąć i dodawać powoli mleko, cały czas mieszając, na gładką konsystencję. Rozsmarować na wystudzonym spodzie, włożyć do lodówki, żeby zastygło.

Śmietankę wymieszać delikatnie z cukrem waniliowym i rozsmarować na czekoladzie. Rozłożyć pokrojone truskawki i maliny, przybrać listkami mięty. 

Całość można polać cienką warstwą galaretki. Przechowywać w lodówce.