Mazurek czekoladowy z prażonymi orzechami
Co roku mazurek, a w tym nawet dwa. No lubię tą tradycję, a bardziej to pieczenie i dekorowanie. Wiem, że nie w każdym rejonie Polski jest taki zwyczaj, może dlatego lubię oryginalność mazurka.
A w nim mamy zawsze kruche ciasto na różne sposoby. Klasyczne z mąki pszennej, mieszane z dodatkiem mąk bezglutenowych, z dodatkiem orzechów, czy kokosu. Kwestia wierzchu to już własna wariacja, wszystko co wpadnie w ręce, głównie dużo czekolady, kajmak, bakalie, krem kokosowy. Kruche ciasto wszystko przyjmie. Kroimy na malutkie kawałki, czasem parę razy dziennie po centymetrze, a smakuje jak dobry kawałek ciastka lub nietuzinkowy batonik.
Życzę wszystkim radosnych świąt, trochę spokoju, trochę rodzinnego chaosu, dużo uśmiechów i jedzenia tego, na co czekamy od jednych świąt do drugich. W końcu po coś zaciskamy pasa przez resztę dni w roku, co nie ? :D
Składniki:
120g mielonych migdałów/orzechów laskowych (1:1)
170g mąki orkiszowej
50g cukru
150g masła, zimnego
1 jajko
Wierzch:
250g gorzkiej czekolady
2/3 szklanki mleczka kokosowego
można dolać trochę innego mleka
orzechy włoskie, laskowe (prażone)
migdały w słupkach
4 suszone figi
garść suszonych wiśni
2 paski białej czekolady, posiekane
Mielone orzechy wymieszać z mąką, dodać cukier, pokrojone w kostkę masło i jajko. Wszystko zmiksować w robocie kuchennym lub połączyć rękami na mokre okruchy. Zlepić w kulę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na min. 30 minut.
Blaszkę o wymiarach 20x30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkować, ja wałkuję między kawałkami folii spożywczej, przełożyć do blaszki i uformować z pogrubieniem brzegów. Spód podziurkować widelcem. Piec w temp 160 st. C, przez 30 minut. Wystudzić.
(Można zostawić na noc i dekorować na drugi dzień.)
Czekoladę połamać, włożyć do rondelka, wlać mleczko i rozpuścić na ogniu. Polewa powinna być gładka i gęsta, jak śmietana. Rozprowadzić masę na kruchym spodzie. Udekorować dodatkami.
Prażone orzechy:
Parę orzechów włoskich i garstkę laskowych wrzucić na rozgrzaną, suchą patelnię. Prażyć chwilę, aż zacznie wydzielać się lekki zapach, a orzechy zaczną się ściemniać. Od razu zdjąć z ognia i przełożyć na talerz.
Cudownie wygląda ten mazurek, aż chce się go schrupać :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Taki piękny misz-masz na nim <3
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! ;*
OdpowiedzUsuńWow, ale piękny! :)
OdpowiedzUsuńWesołych i smacznych Świąt Wielkanocy! :)