Zupa z brokułów z kremem jaglano-serowym
Kiedyś zupy mogłyby dla mnie nie istnieć, teraz jednak coraz bardziej przekonuję się do ich fenomenu i ciekawych połączeń smakowych. Szczególnie dobrze się mają u mnie zupy krem, te gęste, sycące, o intensywnym smaku. Do takich zup świetnie pasują grzanki, chrupiące dodatki i kremowe wykończenia. Tym razem zamiast łyżki jogurtu na wierzchu, znalazł się bardzo trafiony krem ze zmiksowanej kaszy jaglanej. Całość jest sycąca, lekko pikantna i za szybko znika.
Składniki (6 porcji):
1 brokuł
1 duża marchewka
1 cebula
kawałek selera
6 ząbków czosnku
sól, pieprz
szczypta chili
oliwa
Krem jaglano-serowy:
2/3 szklanki suchej kaszy jaglanej
4 łyżki śmietany/mleczka kokosowego do wyboru
płaska łyżeczka startej gałki muszkatołowej
50g startego sera żółtego, jakiegoś bardzo aromatycznego typu cheddar
1/2 łyżeczki startej skórki z cytryny
sól, pieprz
Do posypania:
pestki dyni
kawałki orzechów pekan lub włoskie
Przygotować ok. 0,7 l wrzątku.
Cebulę i czosnek z grubsza posiekać. Do garnka wlać 2-3 łyżki oliwy wrzucić czosnek i cebulę. Następnie dodać marchewkę pokrojoną w talarki. Dodać brokuła, podzielonego na różyczki i umytego, posypać solą. Wlać do garnka 0,5 litra wrzątku, przykryć i gotować, aż brokuły będą miękkie. Wyłączyć gaz, doprawić solą, pieprzem, szczyptą chili i zmiksować całość na jednolity krem, dolać jeszcze szklankę wrzątku i odstawić.
Krem jaglano-serowy:
Kaszę jaglaną ugotować do miękkości (wody 2x więcej niż kasza). Trochę ostudzić, następnie dodać śmietanę lub mleczko (u mnie po połowie), gałkę muszkatołowę, 1/3 łyżeczki soli, dużą szczyptę pieprzu i zmiksować wszystko blenderem na krem. Następnie dodać połowę startego sera, znowu zmiksować. Na koniec dodać skórkę z cytryny i resztę sera, wymieszać.
Prażona posypka:
Rozgrzać suchą patelnię, wsypać garść pestek dyni, można też kawałki orzechów. Podprażyć, aż uwolnią się zapachy, a nasiona się pozłocą.
Do miski (ładnie wygląda w płaskiej), wlać zupę brokułową, następnie rozprowadzić parę łyżek kremu jaglanego i posypać nasionami.
Taki krem jest idealny.Wygląda zachęająco;)
OdpowiedzUsuńDawno jej nie robiłam, a jest jedną z ulubionych Świetny ten krem! :)
OdpowiedzUsuńTe orzechy super się tu wpasowały! Lubię takie kremy :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Kocham wszelkie zupy warzywne, a ta wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńhttp://nackany-zeszycik.blogspot.com/
Cudna kompozycja!
OdpowiedzUsuńKocham brokuły. Mogę wpaść na miseczkę?
OdpowiedzUsuń