Kasza jaglana z pieczoną dynią i daktylami
W tym sezonie, tak wiele razy piekłam dynię w kawałkach, że już nie pamiętam ile. Intensywnie pomarańczowe, twarde warzywo, które jakoś specjalnie mocno nie pachnie, po upieczeniu zmienia się w mięciutkie kawałki, miejscami przypieczone i pełne aromatu.
Dynię z jadalną skórką np. Hokkaido, kroję na niegrube paski, skrapiam oliwą, a po upieczeniu dodaję do różności, ostatnio do całkiem nowego śniadania. To bardzo ciekawe połączenie, bardzo jesienne i w zgodzie z sezonem. Całość jest przyjemnie kremowa, dominują orzechowe nuty, tak zachowuje się kasza jaglana ugotowana na mleczku kokosowym, w spotkaniu z zapieczoną dynią. Do tego te słodkie jak karmel daktyle, mięknące pod wpływem ciepła. Chciałoby się znowu wrócić do łóżka, ale po takim śniadaniu dzień nie będzie taki męczący ;)
Wcześniej, np. poprzedniego dnia, upieczcie dynię.
Pieczona dynia:
dowolna ilość, u mnie 1 mała
trochę oliwy
Dynię umyć, przekroić na 4 części, a następnie w mniejsze kawałki, takie dość grube plastry.
Ułożyć na blaszce do pieczenia i skropić całość oliwą. Wstawić do piekarnika na 200 st. C i piec 30 minut do miękkości, 10 minut przed końcem można poprzewracać kawałki na drugą stronę.
Kasza:
3 łyżki kaszy jaglanej
3 łyżki mleczka kokosowego
3 daktyle
parę plasterków pieczonej dyni (4-5)
miód
Do rondelka z wrzącą wodą wsypać kaszę (woda z czajnika, ok. 1 szklanka). Ugotować do wchłonięcia płynu, aż kasza będzie miękka, na koniec wlać mleczko kokosowe i poczekać, aż jeszcze zgęstnieje.
Przełożyć kaszę do miski, dodać kawałki pokrojonej dyni, poprzedzielane daktyle, polać miodem i jeszcze łyżką mleczka.
Posypuję czasem orzechami włoskimi.
Musiała być niezwykle słodka, pycha :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie, daktyle to wiadomo słodziutkie, a reszta idealnie wyważona mmm ^^
Usuńmoja ukochana trójca! dynia, daktyle i jaglanka... mmmm! ideał!
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem, jak te składniki świetnie do siebie pasują ;)
UsuńCiekawy pomysl na jaglanke. Dla mnie kasza jaglana jest moim numer 1! Chetnie skorzystam z Twojego pomyslu,bo w takim polaczeniu,jeszcze nie jadlam;-).
OdpowiedzUsuńKasza też u mnie najczęściej na śniadanie, polecam, ciekawie smakuje :)
UsuńPieczona dynia to zdecydowanie hit jesieni. Jutro piekę, a połączenie z jaglaną - mega ;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieczoną dynię, a co dopiero daktyle :) w takiej kokosowej jaglance musiało smakować idealnie!
OdpowiedzUsuńmniam! według mnie kasza jaglana z dynią to najlepsze śniadanko :)
OdpowiedzUsuńWspaniała propozycja podania mojej ukochanej kaszy :)
OdpowiedzUsuńhttp://iwonka-bloguje.blogspot.com
Smacznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuń