Banoffee pie z bananowym karmelem - mniej słodkie i lżejsze
Klasyczne przepisy próbuję czasem skorygować lub po prostu zamienić składnik, który nie do końca mi odpowiada. Przyznam, że masa kajmakowa, która normalnie występuje w tym deserze, jest pyszna, ale myślę, że nie w takiej ilości, jaka ląduje w jednym kawałku. Chciałam, żeby coś ją zastąpiło, a zarazem było jednakowo pyszne i imitujące jej smak, tylko bez idącego za tym zasłodzenia.
Przeglądając ostatnio jedną z lepszych książek Jamiego Olivera, przyjrzałam się dokładnie jego przepisowi na tartę banoffee. Była ona zrobiona z dodatkiem ciekawego musu z bananów połączonych z karmelizowanym cukrem, więc już nie było wyjścia. Tarta zrobiona, pyszna, taka jak oczekiwałam, można przepaść. Jest idealnie wyważona, z lekką słodyczą. Coś dobrego na koniec walki z sesją i świętowanie.
Spód:
130g mąki (pszenna/orkiszowa)
60 g zmielonych płatków owsianych/ mąki owsianej
40 g mąki gryczanej lub innej
130 g masła, lekko twardego
1 żółtko
szczypta soli
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki wody
Bananowy karmel:
4 łyżki brązowego cukru
2 banany
100 ml mleka, dowolnego
1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
Wierzch:
2 banany
300 ml śmietanki 30%
gorzka/mleczna czekolada
Składniki na spód zagnieść na jednolite ciasto, masło dodać pokrojone na kostki, jeśli całość będzie się lekko kruszyć, to dodać jeszcze łyżkę wody. Można wyrobić wszystko krótko w malakserze. Owinąć folią i wstawić do lodówki na 15-30 minut.
Ciasto rozwałkować i wylepić nim formę o śr. 24 cm. Można podzielić ciasto na 2-3 części i wałkować w częściach, którymi wyklejać formę (często tak robię).
Włożyć do piekarnika nagrzanego na 190 st. C, piec 17-20 minut. Wyjąć i odstawić do ostygnięcia.
Banany zmiksować blenderem, z mlekiem. Do rondelka z grubszym dnem wsypać cukier. Podgrzewać na średnim ogniu, aż się rozpuści, nie mieszać łyżką !!! można jedynie brać rondelek do rąk i delikatnie nim przechylać na boki. Trzeba być ostrożnym, żeby się nie poparzyć.
Ma mieć brunatny kolor, uważać, żeby go nie przypalić. Gdy się rozpuści na chwilę odstawić i wlać bananową masę. Ponownie postawić na ogniu, podgrzewać 2 minuty i mieszać. Łyżeczkę mąki wymieszać w szklance z 2 łyżkami wody i wlać do karmelu. Podgrzewać jeszcze chwilę do pojawienia się bąbelków i żeby zgęstniało. Wlać na upieczony spód i przestudzić.
Banany pokroić w plastry, rozłożyć na karmelu. Śmietankę ubić na sztywno i rozsmarować na bananach. Czekoladę położyć na desce dołem do góry i zeskrobać z niej nożem wiórki. Rozsypać je na śmietanie, włożyć tartę do lodówki, na min. 2 godziny, Na drugi dzień jest nawet lepsza.
Może ja czegoś nie doczytałam, ale jeśli banany na karmel miksuję z mlekiem, to w czym mam rozpuścić cukier?
OdpowiedzUsuńw niczym. Cukier sam się rozpuszcza pod wpływem wysokiej temperatury - to właśnie karmel. Trzeba tylko uważać, bo ma ekstremalnie wysoką temperaturę i można się nie na żarty poparzyć.
UsuńDokładnie, cukier sam w garnku zrobi się płynny i do niego wlewasz zmiksowane banany z mlekiem = bananowy karmel. Cukier może się wtedy trochę wytrącić, ale zaraz znowu się rozpuszcza i wszystko ma ładny brunatny kolor ;)
UsuńMoje przygody z karmelem nie są najlepsze, ale zawsze rozpuszczałam cukier w czymś. Nowa wiedza zawsze na plus :) Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi :)
UsuńJa na początku zraziłam się do karmelu, ale tutaj pracuje się z nim szybko i przyjemnie, trzeba się tylko stosować do instrukcji :))
UsuńDostałam ślinotoku :) Jeden z moich ulubionych deserów!
OdpowiedzUsuńMój też :)
UsuńAle obłęd! Nie zostało trochę dla mnie? ;)
OdpowiedzUsuńNie ma szans, za dobre :P
UsuńMoja siostra zrobiła ostatnio to ciasto wyszło lepiej niż na zdjeciach a smakowało jeszce lepeij
OdpowiedzUsuńTo świetnie, pozdrowienia dla siostry ;)
UsuńBardzo lubię ten deser, ale słodycz mnie przeraża... Z pewnością wypróbuję Twoją wersję :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta wersja jest dla tych, co nie chcą totalnego zasłodzenia, a deser nadal w stylu banoffe :)
UsuńCiasto bardzo smaczne, robiłam już drugi raz :)
OdpowiedzUsuńSuper, też już zostaje przy tej wersji :)
UsuńWciąż to moje ulubione ciasto, dziś zrobiłam na święta.Zuzanna
OdpowiedzUsuńTakie komentarze przypominają mi o powtórce dobrych przepisów, cieszę się :D
UsuńOd 2016 ciasto robię zawszę na święta.Pozdrawiam Zuzanna
OdpowiedzUsuńWspaniale! Takie ciasta chce się jeść częściej, ja nawet wolę od tych tradycyjnych, już się wszędzie przejadły :)
Usuń