Na dobry poranek, kasza jaglana polana tahini
Jakie śniadanie sprawia, że chce się Wam żyć, macie pełno energii, szeroki uśmiech na twarzy i nie czujecie się długo głodni? U mnie jest to jaglanka. Na wiele sposobów, najczęściej z bananem, masłem orzechowym, jakąś domową konfiturą, może też być posypka z granoli, czy orzechów.
Jaglane miseczki mogłabym wrzucać tu codziennie, ale to nie jest blog śniadaniowy, a ja mam inny motyw jego prowadzenia, wolę skupiać się na nowych propozycjach. Lecz właściwie inne dodatki, różnie dobrane, to też coś nowego i zawsze ktoś może się zainspirować.
Składniki:
3 łyżki suchej kaszy jaglanej, ugotowanej
(pół na pół woda z mlekiem sojowym, do zgęstnienia, ok. 12 min)
(pół na pół woda z mlekiem sojowym, do zgęstnienia, ok. 12 min)
pół banana, w plasterkach
1 łyżeczka tahini
1-2 łyżeczki konfitury malinowej
cynamon
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńLubię :)
OdpowiedzUsuńCzęsto na śniadanie goszczą u mnie podobne miseczki, a wersja z tahini to zdecydowanie jedna z najlepszych <3
OdpowiedzUsuńNiby klasycznie, a jednak pomysł z tahini bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuń