Muffiny cytrynowe z borówkami i olejem kokosowym
Każdego lata robię muffiny borówkowe. Te owoce są najbardziej idealne do tego typu wypieków. Nie rozpadają się, zachowują swoją formę, nie rozwadniają ciasta i przez pieczenie nabierają intensywności.
Niby oklepane babeczki, ale jak się użyje ciekawych, wartościowych składników, to można na nie spojrzeć łaskawszym okiem, wrzucić parę do torby i nie martwić się przy nagłym głodzie.
Struktura jest inna, bardziej delikatna i niezbita, a całość pobudzająco pachnie cytryną.
Składniki: 12 sztuk
100 g oleju kokosowego
2 jajka
pół szklanki mleka, zmieszałam kokosowe z sojowym
50 g brązowego cukru
1 łyżka miodu
100 g mąki orkiszowej
100 g mąki ryżowej
50 g mąki jaglanej (może być inna, lub więcej ww.)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka otartej skórki z cytryny
2 łyżki soku z cytryny
2/3 szklanki borówek amerykańskich
1/2 szklanki pokrojonej czekolady lub chocolate chips
Jajka zmiksować z olejem i mlekiem. Następnie z cukrem i miodem. Dodać mąki, proszek i cytrynę. Wymieszać całość na jednolitą masę, będzie gęsta, ale delikatna.
Dodać borówki i czekoladę. Formę na muffiny wyłożyć papilotkami, nakładać do pełna masę.
Piec 20-23 minuty w temp. 180 st. C, na złoty kolor.
Uwaga: możecie użyć mąki jednego typu, ale wtedy wyjdą trochę inne.
Wygladaja pysznie.
OdpowiedzUsuńCiekawe połączeni mąk, jestem ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Swietny przepis. Ciekawie dobrane skladniki. Jak kupie borowki,od razu skorzystam z przepisu;-).
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie koniecznie muszę wypróbować przepis :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,z pewnością będę tu częściej :D
muuooaa.blogpspot.com