Chleb z kaszy gryczanej niepalonej - 3 składniki
Najbardziej mnie zadziwia, jak z niewielu składników, można zrobić coś naprawdę rewelacyjnego. Przepis na ten chleb widziałam już parokrotnie w sieci i jego dobre opinie przekonały mnie do upieczenia go. Tak, to był strzał w dziesiątkę. Pogodzenie się ze swoją cierpliwością i wiara, że zwykła, niedoceniana i w dodatku niepalona kasza gryczana, może wnieść tyle radości i smaku do domu. Dlaczego piszę o cierpliwości? Bo musicie dać mu prawie dwa dni, od rozpoczęcia przygotowań do wyjęcia go z piekarnika.
Cały proces polega na namaczaniu ziaren, które pęcznieją, fermentują i tworzą jakby naturalny zakwas, pojawia się na powierzchni pianka z bąbelkami powietrza. Dajemy chlebkowi dużo czasu na rozpulchniające procesy, żeby był sprężysty i dobrze się wypiekł.
To zarazem świetna przygoda biologiczno-kulinarna, a z takich mam chyba największą radochę :)
Chleb ma delikatny smak gryczany o aromacie pieczywa na zakwasie, ładnie się go kroi i nie rozpada się.
Jeszcze jedno. Nie chodzi o to, żeby nie jeść chleba z glutenem, ale żeby urozmaicać swoją dietę o różne składniki i wartości. Kasza gryczana niepalona ma wiele dobrych składników, takich jak, witamin z gr. B, sole mineralne, cynk, wapń, magnez, żelazo. Posiada sporą zawartość błonnika i białka.
Chleb jest naprawdę łatwy w przygotowaniu, jedyna trudność to czekanie, ale efekt to wynagradza :D Jeśli interesujesz się swoim zdrowiem i dietą bogato-odżywczą, to myślę, że ten przepis Ci się spodoba.
Składniki:
500g kaszy gryczanej niepalonej
woda
3 łyżeczki soli
ewentualnie jako dodatki:
pół łyżeczki oregano
1/3 łyżeczki papryki
inne przyprawy
Rozpocząć najlepiej wieczorem.
Kaszę wsypać do dużego naczynia/miski/pojemnika, zalać wodą parę centymetrów ponad poziom kaszy (ok.4cm), wymieszać i odstawić na 24 godziny, nastawiać najlepiej na noc. W połowie czasu - po kilkunastu godzinach, przemieszać, jeśli w trakcie poziom wody się mocno obniży, to dolać do wyjściowego poziomu. Chodzi o to, żeby kasza była cały czas przykryta wodą.
Po tym czasie (znowu wieczorem) odlać jedynie nadmiar wody z powierzchni, nie odcedzać kaszy, wody ma zostać w poziomie kaszy. Zmiksować kaszę blenderem, prawie na gładko, dobrze jak zostaną małe niezmiksowane kawałki. Dodać sól i ewentualnie dodatkowe przyprawy.
Podłużną foremkę wyłożyć papierem do pieczenia, wlać masę i odstawić na noc. Ta faza trwała u mnie ok. 14 godzin, trzymałam foremkę w wyłączonym piekarniku. Po tym czasie włączyć piekarnik z chlebem w środku, ustawić temperaturę na 200 st. C i piec 60 min od czasu nagrzania się piekarnika (czyli całkowicie wyjdzie jakieś 1:15 h pieczenia). Chleb z wierzchu popęka i się przyrumieni. Wyjąć i odstawić do wystygnięcia.
zdecydowanie jeden z moich ulubionych chlebków! aż kupię dziś kaszę gryczaną i piekę kolejny, bo warto :)
OdpowiedzUsuńJa też już stwierdziłam, że na pewno ten chleb wejdzie u mnie do stałego pieczenia :)
UsuńNie robilam jeszcze tego chlebka,chociaz juz gdzies mignal mi ten przepis :-). Obawialam sie smaku,gdyz kasza gryczana ma taki bardzo specyficzny posmak. I troche sie obawiam,czy mi sie uda i wyjdzie taki apetyczny jak Twoj. Trzeba sprobowac :-).
OdpowiedzUsuńSmak jest oczywiście gryczany, ale nie jakoś bardzo intensywny. Jak robi się z nim kanapki, czy posmaruje tylko masłem, to gryczany smak łagodnieje.
Usuń