Ciągle prowadzę poszukiwania ciast, na które bez oporów można pozwolić sobie na co dzień, z korzyścią dla ciała i stanu ducha :) Poza tym uwielbiam ciasta z dodatkiem warzyw, np. z burakiem, cukinią, a teraz testuję te z bardziej sycącą wkładką, czyli tutaj z fasolą. Świetnie wchodzi jako bogato-wartościowy posiłek. Masa jest zwarta, wilgotna, ciężka, ale w swojej strukturze nie jest lepkim 'gniotem'. Mimo pozornego wrażenia ciężkości, ma dość lekki charakter. Jakkolwiek to brzmi, sami musicie ocenić. Daktyle nabijają słodycz w sam raz, nie trzeba dodawać słodziku, fasola jest lekko wyczuwalna, ale bardziej jako coś niezidentyfikowanego, niż jako typowa fasola. Bardzo smaczne, poparte głosami moich kulinarnych towarzyszów :)
Składniki:
1 puszka fasoli czerwonej
2 jajka
2 banany
130g daktyli, suszonych
2 łyżki kakao
2 łyżki oleju kokosowego, płynnego*
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Polewa:
1 łyżka kakao
1 łyżka oleju kokosowego. płynnego*
4-5 kostek gorzkiej czekolady (70-80%)
płatki migdałów, podprażone
*można zamienić na olej rzepakowy
foremka o śr. 20 cm.
Daktyle zalać wrzątkiem w misce i odstawić na 20 min. Fasolę odsączyć z zalewy, przepłukać na sitku. Odlać wodę z daktyli i wsypać do większej miski z resztą składników. Zmiksować blenderem na gładką masę, wlać do foremki z papierem do pieczenia (można posmarować go wcześniej olejem), wygładzić wierzch. Wstawić do piekarnika nagrzanego an 180 st. C i piec 40 minut. Wyjąć i wystudzić.
W rondelku rozpuścić olej z kakao i czekoladą, aż powstanie gładka masa. Polać ciasto i posypać brzegi migdałami.
Wstawić do lodówki, aż się schłodzi.
Świetnie pasuje z truskawkami lub malinami, można udekorować górę lub dołożyć na boku.
Użyłaś fasoli białej czy czerwonej? :-) Świetnie to ciasto wygląda ^^
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję za zwrócenie uwagi, nie dopisałam :P Użyłam czerwonej :)
UsuńPycha! Super wilgotne Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, właśnie takie jest najlepsze :)
UsuńCzy mozna zastapic olej kokosowy olejem MCT? albo oliwa z oliwek?
OdpowiedzUsuńTak, olejem rzepakowym również :)
UsuńBardzo fajny przepis :) Nie byłabym sobą gdybym coś nie pozmieniała więc dodałam szczyptę soli, trochę kardamonu i imbiru w proszku :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł! Muszę spróbować z przyprawami właśnie, teraz je bardzo często stosuje, wcześniej nie miałam takiej fazy, więc też teraz patrzę, ze by sie tu przydało :))
UsuńNajlepsze brownie 😉 piekę je już nie wiem który raz.... Mój 4 latek uwielbia posypane kokosem, cudo 👏👏👏
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo to jednak niestandardowe ciasto, ale fajne i korzystne dla zdrowia :D
UsuńBeznadzieja. To nie jest ciasto, a mamałyga w środku
OdpowiedzUsuńWidocznie coś w procesie pieczenia poszło nie tak, jeśli jest upieczone w dobrej temperaturze i wystudzone, to ładnie trzyma formę. Może nie dla Ciebie ten typ ciasta, pozdrawiam :)
Usuń