TRYB JASNY/CIEMNY

Kremowy sernik z tofu, kaszy jaglanej z mleczkiem kokosowym


W ostatnich dniach trochę choroby, trochę wzmocnienia, uczucie ucisku w głowie, w duszy i znowu ulga. Czasem człowiek czuje się jak kolejka górska, a potrzebą jest kąt stabilizacji, żeby wiedzieć gdzie mają mocno stać nogi, a gdzie ma kierować wzrok. Do uzyskania chwilowego zwolnienia wystarczy czasem włączenie piekarnika i zrobienie jedzenia na własne potrzeby, jak to się teraz mówi, spersonalizowane. 
Jeśli nie możesz lub nie chcesz jeść sporych ilości białego sera z różnych powodów, to jest opcja w innych produktach. Podejście w tym wypadku, to: poproszę o ciasto ze słuszną zawartością białka, lekkie dla układu pokarmowego, sycące i odżywcze, bo monotonia wkrada się do posiłków. Więc jest kremowy sernik, waniliowy, z ciemnym spodem i chrupiącym wierzchem. Dla mnie połączenie idealne.

Spód:
130g ciasteczek, użyłam po połowie herbatników i amaretti
1 łyżka kakao
4 łyżki zmielonych płatków owsianych lub mąki owsianej
2 łyżki rozpuszczonego masła
2-3 łyżki wody

Masa:
2 kostki naturalnego tofu (2x180g)
230g ugotowanej kaszy jaglanej*
3 łyżki miodu
1/4 szklanki soku z cytryny
30g budyniu waniliowego, w proszku
4 łyżki rozpuszczonej pasty kokosowej lub oleju rzepakowy/kokosowy
puszka mleczka kokosowego - stała, kremowa część + 4 łyżki wodnistej części/wody
1/4 łyżeczki ziarenek wanilii
1 jajko (ew. pominąć)

Wierzch:
2 łyżki mleczka kokosowego, gęstego
1 płaska łyżka masła orzechowego
1 łyżeczka miodu
podprażone orzechy włoskie
drobno posiekana dowolna czekolada, 2 kostki

*Kaszę gotuję na wodzie pół na pół z mlekiem roślinnym, można na wodzie i kilkoma łyżkami mleczka kokosowego, ok 13 minut do miękkości i wchłonięcia płynu.

Ciasteczka posiekać z grubsza nożem, włożyć do pojemnika i krótko zmiksować blenderem na drobno, ale nie na pył. Dodać zmielone płatki owsiane (też można to zrobić wcześniej blenderem), kakao, rozpuszczone masło, wodę i wymieszać. Masa ma być jak mokry piasek.
Papierem do pieczenia wyłożyć tortownicę o śr. 24 cm, wsypać masę na spód i uklepać rękami na równo. 

W dużej misce umieścić wszystkie składniki na masę sernikową. Miksować partiami, następnie miksować całość przez parę minut do uzyskania bardzo kremowej konsystencji, powinna być gęsta, ale nie zbita, coś jak gęsty budyń.
Wlać masę na spód formy, wstawić do piekarnika nagrzanego na 180 st. C i piec 50 minut, przykrywając wierzch formy folią aluminiową.Na 15 minut przed końcem pieczenia zdjąć folię i piec do końca. Uwaga! po upieczeniu należy wyłączyć piekarnik i tylko trochę uchylić jego drzwiczki, na ok 5 cm, można włożyć w nie rękawicę kuchenną, jeśli się zamykają. Pozostawić tak ciasto na ok. 15 minut, zapobiegnie to pęknięciu całego wierzchu masy serowej, może być jakieś małe, ale nie spektakularne :P
Następnie otworzyć całkiem piekarnik i zostawić tak jeszcze kilka minut. Póżniej wyjąć ciasto i odstawić do całkowitego wystygnięcia.

Polewa:
w rondelku podgrzać mleczko kokosowe z masłem orzechowym tylko do rozpuszczenia i wymieszać do połączenia na masę do smarowania. Wlać na wierzch ostudzonego ciasta, rozsmarować, posypać prażonymi orzechami i posiekaną czekoladą. Wstawić do lodówki na kilka godzin lub całą noc.



Komentarze

  1. Sernik wygląda wyśmienicie! Ciekawi jesteśmy samego smaku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie smakuje jak zwykły waniliowy sernik z orzechową nutą :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Polecane posty

Copyright © Taniec Smaku