Tofu po azjatycku z kaszą bulgur

Spontaniczne obiady z czyszczeniem lodówki przynoszą często niespodziewane, bardzo smaczne, efekty kulinarne. Na pewno wiele osób ma takie dni, gdy wpada po pracy czy uczelni głodnym i nie skorym do wielkiego, wieloczynnikowego gotowania. Przychodzi nam zatem utrzymać jako takie zaplecze produktów w kuchni, z których można zawsze coś dobrego zrobić. 
Dla mnie takim produktem, który zawsze mi pomoże w sytuacjach kryzysowych jest tofu. Jeśli macie w szafkach ryż, kaszę czy makaron i jakieś warzywo, to już obiad sam się robi. Jeszcze jedna ważna rzecz, a mianowicie sos sojowy! To taki sprzymierzeniec tofu i w ogóle szybkiego gotowanie, że nie wiem. Sam w sobie jest przyprawą, którą mogłabym zapisywać do produktów w monoterapii :P 
Tyle pisania, pora gotować, ja uwielbiam takie smaki, różne dziwne lub nowe połączenia, ale będę powtarzać i polecam też Wam :)

Składniki 1 porcja - dowolnie zwiększać ilość na więcej osób:
1 łodyga zielonej cebulki z małą białą częścią
1/4 czerwonej papryki, pokrojona w cienkie paseczki
mała garść zielonego groszku cukrowego (w strączkach), można pominąć
90g tofu z bazylią lub naturalne (pół kostki)
1 łyżeczka sosu sojowego 
1 łyżeczka sosu rybnego 
1/2 łyżeczki sosu ostrygowego 
oliwa

Do podania:
ugotowana kasza bulgur lub mix z kaszą gryczaną białą
orzeszki ziemne i nerkowce posiekane
zielona cebulka, posiekana
opc. olej sezamowy do skropienia
pomidorki

Na rozgrzana patelnię wlać trochę oliwy, wrzucić posiekaną cebulkę i pokrojoną na cieniutkie paski czerwoną paprykę oraz strączki groszku, dusić pod przykryciem 10 min. Następnie dodać pokrojone w kostkę tofu, sos sojowy, rybny, ostrygowy. Wymieszac i podsmażyć 2-3 minuty.

Podawać na kaszy, posypane orzechami i zieloną cebulką. Można polać olejem sezamowym i podać z pomidorkami