Sernik z malinami i białą czekoladą

Jeśli jeszcze nie macie swojego sernikowego faworyta, to ten przepis jest godny wypróbowania i pokochania. Szybki w wykonaniu, idealny w konsystencji. Kremowy, ale nie ciężki. Delikatna słodkość sera podbita słodkością białej czekolady. Nie potrzeba go zachwalać, takie połączenie jak dla mnie już w nazwie się broni :)

Spód:

ciasteczka owsiane ok. 200g 

masło ok. 50g 

1 łyżka masła orzechowego

Masa:

750g twarogu

200g mleczka kokosowego (użyłam po wymieszaniu, o gęstości śmietany)

200g jogurtu naturalnego 

3 jajka 

1/2 szklanki cukru pudru 

1 cukier z wanilia 

1 budyń waniliowy 35g 

Dodatkowo: 

1 szklanka malin, mrożone lub świeże

mąka ziemniaczana do oprószenia

100g białej czekolady 

1/4 szklanki śmietanki 30% 

Foremka: średnica 24 cm + papier do pieczenia

Ciasteczka zmiksować na piasek, dodać do nich rozpuszczone masło i masło orzechowe, wymieszać na mokry piasek i wylepić spód formy wyłożonej papierem do pieczenia. Podpiec ok. 7-8 min w temp 180st.C. 

Do miksera włożyć poruszony twaróg, mleczko, jogurt, cukry i jajka, zmiksować na koniec dodając budyń w proszku, do uzyskania gładkiej lejącej konsystencji. Wlać na ciasteczka masę serowa, połowę malin oprószyć mąką ziemniaczaną, powciskać je delikatnie w masę serowa, żeby się za bardzo nie zatopiły, piec 50-55min w temp 170st. 

Uchylić piekarnik zostawić sernik na 10 min, żeby gwałtownie nie opadł. Wyjąć i wystudzić. 

Polewa: 

Rozpuścić w kąpieli wodnej czekoladę ze śmietanką. Rozłożyć kawałki pozostałych malin na wierzch sernika (świeże lub mrożone), polać czekoladą i schłodzić. 
Możecie je ułożyć na polewę, jednak w tym przypadku efektowniej wyglądają owoce pokryte polewą, które z niej lekko wystają. Przy mrożonych dodatkowo polewa zatrzyma wyciekanie soku.