Placek brzoskwiniowy

 

Wymarzyłam sobie ten placek po przeczytaniu książki "Gdzie śpiewają raki". Nie jest to na pewno książka o jedzeniu, ale opisy pikników w tej książce zainspirowały mnie do stworzenia nowych pomysłów na przepisy. W USA popularnym deserem jest paj, ciasto zapieczone w okrągłej formie bogato wypełnione owocowym lub dyniowym nadzieniem. Tu klasyczny brzoskwiniowy placek z pysznym, gęsty i lepkim nadzieniem, z kawałkami mięciutkich brzoskwiń. Do tego cienkie ciasto, chrupiące na wierzchu od skarmelizowanego cukru.

To najlepsze ciasto tego lata, jeśli nie zawaham się napisać,  że ostatnich paru lat, jeśli chodzi o sezon owocowy :)

Ciasto:

300g mąki (pszenna lub orkiszowa jasna)

200g masła, twardego

1 płaska łyżeczka soli

2 łyżki cukru

60ml zimnej wody

Nadzienie:

1kg obranych brzoskwiń bez pestek, około 9 sztuk

30g cukru białego

30g cukru brązowego

2 łyżki soku z cytryny

1 płaska łyżeczka cynamonu

25g mąki ziemniaczanej

3 cienkie plasterki masła

Dodatkowo:

1 jajko + 3 łyżki mleka dowolnego

cukier brązowy do posypania

Masło z mąką, cukrem i solą, rozdrobnić w malakserze lub posiekać nożem na dużej desce, na konsystencję grudek. Następnie przełożyć do miski, partiami wlewać wodę i mieszać z ciastem. Zagnieść krótko na miękkie ciasto dosypując jeszcze łyżkę mąki. Podzielić całość na 2/3 i 1/3 ciasta. Włożyć do lodówki na godzinę do schłodzenia. 

Ciasto można przechowywać surowe w lodówce do 5 dni.

Obieranie brzoskwiń: sparzyć brzoskwinie w misce gorącą wodą. odczekać chwilę i obrać je ze skórki. Pokroić je na średnie kawałki, nie za małe i cienkie, żeby się całkiem nie rozpadły.

Wymieszać w misce z sokiem z cytryny, cynamonem, cukrem, mąką ziemniaczaną.

Formę o śr. 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia, tak by lekko zachodził za rant, można przyciąć, wtedy łatwiej będzie się wyjmować kawałki. 2/3 ciasta rozwałkować na dysk trochę większy od formy. Włożyć do foremki. Następnie nałożyć nadzienie z brzoskwiń i plasterki masła. Pozostałe 1/3 ciasta rozwałkować na dysk trochę większy od foremki, pociąć na paski np. nożem do pizzy i nałożyć paski w kratkę na wierzchu. Brzegi ciasta wystające z formy zawinąć na brzegi i docisnąć lekko widelcem, żeby zrobić rowki.

Wierzch posmarować roztrzepanym jajkiem z mlekiem i obsypać brązowym cukrem.

Na początku nagrzać piekarnik do 215 st.C i piec ciasto 20 minut. Następnie zmniejszyć temp. do 190 st. C i piec ciasto jeszcze 50 minut. W połowie czasu przykryć brzegi kawałkami folii aluminiowej, bo mogą się za bardzo przypiec lub całą górę przykryć lekko kawałkiem folii aluminiowej.

Jeśli widać, że sok z brzoskwiń bąbelkuje i może się wylać na spód piekarnika, można na kratkę nałożyć kawałek papieru do pieczenia, uchroni nasz piekarnik od zastygniętych plam z sosu.

Wyjąć ciasto i odstawić do ostygnięcia i połączenia się nadzienia w bardziej zwarte wnętrze, najlepiej na 3 godziny. Po tym czasie wyjmiemy piękne kawałki, z lepkim zastygniętym nadzieniem. Jeśli chcecie zjeść ciasto szybko po wyjęciu z pieca, musicie liczyć się z tym, że może rozlać się Wam po talerzu, ale i tak będzie pysznie.